Witajcie kochane!
Tydzień straszny! Ciężki, naukowo jak i fizycznie. Raz opuściłam trening po pierwsze, bo mi się nie chciało, po drugi, bo go nie lubię (nie pasuje mi ta joga), po trzecie miałam ważny sprawdzian i musiałam się na niego nauczyć. Ale nadrobiłam dwoma treningami w piątek!
A co do studiów to raczej na nie pójdę, bo trzeba chodzić na sekcje zwłok. A ja takich "atrakcji" nie lubię. Nawet jak dzisiaj się skaleczyłam to trochę mi się kręciło w głowie. Zresztą wgl mama pytała się znajomej, która właśnie jest dziekanem na tym wydziale czy to dobre studia itd. to ona powiedziała, że nie, bo jest już za dużo fizjologów i lepiej już iść na medycynę, bo fizjologi trudniejsza. Tak o to właśnie skończyła się moja przygoda z kierunkiem studiów. Zostaje przy językach..
A teraz coś innego. A mianowicie, moje zdjęcia! Ta dam! Jakoś tak stwierdziłam... a co mi tam oddam swoje ;)) no to łapcie pierwsze:
wakacje 2011
No to ja trochę dziwne zdjęcie, ale lepszego mi się nie udało znaleźć.
też 2011 nie wiem dokładnie kiedy, ale mam tutaj strasznie masywne nogi..
A teraz wam pokaże jak wyglądałam około miesiąca temu.. Może być trochę nie wyraźne, bo musiałam się z lekka skręcić, bo nikt mi zdjęcia nie mógł zrobić..
marzec 2013
Oj, widać różnice... teraz a w marcu.. kurde jak tak będzie aż do czerwca to boję się pomyśleć co ja na siebie włożę...
wtedy będą: ZAKUPY, ZAKUPY & ZAKUPY
„Świat podobny jest do amatorskiego teatru; więc nieprzyzwoicie jest pchać się w nim do ról pierwszych, a odrzucać podrzędne. Wreszcie, każda rola jest dobra, o ile grać ją z artyzmem i nie brać zbyt poważnie.”
No, kicie ja będę lecieć już, bo spać się mi chcę a jutro ciężki naukowy dzień mnie czeka.
I także ważenie. Jeśli jutro napiszę tutaj coś to na pewno wstawię zdjęcia mojego foto menu. Dzisiaj upiekłam ciasto marchewkowe! Wszyło cienkie, ale pyyszne!! Trochę moim zdaniem za słodkie, następnym razem dodam mniej cukru! I do tego b. proste, musicie spróbować, polecam! :D
Dziękuję za uwagę.
iamsun
14 kwietnia 2013, 13:26Faktycznie widać różnicę! Gratuluję i powodzonka ;* ;D
abrakadabra995
13 kwietnia 2013, 23:35Sekcje zwłok nie są takie straszne. Najważniejsze to wyznaczyć sobie cel i do niego dążyć - bez względu na napotykane trudności. to tak jak z wyznaczonym celem pod względem wagi - nie można porzucić swojego planu, bo jedno danie z diety czy któreś ćwiczenie nie do końca nam odpowiada. Zawód wybiera się na całe życie. Rób to co kochasz. Udanych wyborów :) A i mam prośbę..Prowadzę badania naukowe na temat skuteczności pamiętnika odchudzania, czy mogłabyś wypełnić krótką anonimową ankietę? oto link: https://docs.google.com/forms/d/1WpgrocACAQEdeEedJK5J3ok9ICZJECbjZxx6yTbaS88/viewform