Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
żelkowy grzech ciężki...


wczoraj siedziałam i oglądałam Hausa, i ... jadłam żelki, i to więcej niż EWENTUALNIE bym mogła.... potem siadlam na rower i poł godzinki przejeździłam ale i tak kac moralny  był... ale dziś na basenik więc myślę, że mój blamaż stanie się niewidoczny...:))))
  • Gina87

    Gina87

    14 kwietnia 2010, 15:40

    Zjadłaś żelki, ale je spaliłaś, więc "kac" musi zniknąć. :]

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.