tak, tak, właśnie wczoraj zapisałam się na te cudowne zajęcia urzeczona widokiem ćwiczących kobitek jak wracałam z basenu, bo udało mi się tam dotrzeć, także wiecie...jest super, popływałam, potem na piechotkę wracałam do domu co by jeszcze bardziej aktywnie zakończyć wieczorek...no i coż, dziś to może jeszcze nie, bo dojadę do rodziców późno, ale jutro to już pierwszy dzień pokuszenia...ale mam nadzieję, że dam radę...a na dodatek alergia znowu mi wróciła :( buuuu i za co to?
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.