Hey laseczki .Ładnie się dietkujecie i jestem z Was bardzo dumna i podziwiamale ja w pażdzierniku mam nadzieję wrócę do Was tak na dobre,tylko Wy wtedy już będziecie lasncjęByłam dziś u lekarza .Siódmy tydzień ciąży .Czuję się oki ,tylko najgorsze są te zmiany nastrojów,a raczej to że chodzę zła cały czas.... Nie wiem co się ze mną dzieję,ale bez kija nie podchodż....poza tym taka płaczliwa się zrobiłam,że ryczę o byle co.....I zmeczona jestem.Ciekawe po czym?bo zbytnio się nie przemęczm,ale więcej snu potrzebuję wcześnie padam.Apetytu jakiegoś wilczego nie mam.Najbardziej mi jabłka smakująPoz tym oki .Mężuś dalej pracuję długo i wraca ok dwudziestej i tęsknie za nim Wiem ,ze jest zmęczony bardzo ,ale kasa dodatkowa bardzo się przyda...Pozdrawiam Was koleżanki moje kochane i pamiętam o Waspapa
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
aneta3030
28 stycznia 2013, 21:48Moje pierwsze usg bylo w 7 tygodniu wtedy widzialam tylko pukajace serduszko ,gdy pokazalam mojemu zdjecie nazwal te zdjecie kropeczka .Piekne przezycie teraz i u ciebie bije mala "kropeczka " Wypoczywaj kochana ,relaksuj sie ,mysl o samych przyjemnych rzeczach .buziolek :)
MilkaG
26 stycznia 2013, 10:36Zmęczenie to normalna sprawa w I trymestrze. A co do mami synka - zmieni się na bank, najpierw będzie zazdrosny ale w końcu zrozumie że jest ktoś jeszcze. Pierwszą rozłąka Grzesia ze mną była jak byłam w szpitalu, miałam nadzieję na 2 doby i do domu a okazało się 9 dób. Najpierw Grzesiu wspominał mama i mama, a potem się przyzwyczaił, po 4 dniach przyprowadzili go do szpitala i był tak na mnie obrażony że wcale nie chciał do mnie przyjść, jak wróciłam do domu to tez 2 godz było obrażony ale potem wszystko wróciło do normy.
Joteczka82
26 stycznia 2013, 04:54Termin porodu 14wrzesień.
therock
26 stycznia 2013, 02:02dbaj o siebie i czekamy na Maleństwo
mammy91
25 stycznia 2013, 18:34Kochama gratuluje ciazy :D wkoncu masz to czarno na bialym :) Ja jeszcze czekam na wizyte :D Trzymkaj sie cieplutko :D uglaskaj brzuszek od wirtulanej cioci :D :*
mylunia
25 stycznia 2013, 17:55Dobrze, że nie masz nudności. Mam nadzieję, że nie znikniesz nam do października. Zaglądaj do nas :-) Ja sie chętnie dowiem co u Ciebie słychać... :-)
limonka80
25 stycznia 2013, 17:40Moje pierwsze trzy miesiące to wymioty i nudności.W pierwszej ciąży byłam tak nerwowa na początku,że mój maż siedział jak mysz pod miotłą.Nic mi nie pasowało,bolały mnie piersi i nie mogłam nic jeść oprócz jabłek i zupy pomidorowej.Najgorzej było kiedy poczułam mięso gotowane lub miałam poporcjować kurczaka.Rzygała na sam widok :))) Następne miesiące były już ok. Na kiedy masz wstępny termin porodu ?
Ciasteklover
25 stycznia 2013, 17:33Gratulacje!
cciszaa
25 stycznia 2013, 17:24Gratuluje !!! Ja w pierwszych miesiacach, bylam ciagle zla i okropnie nerwowa, ale plusem bylo to, ze mialam ciagle ochote na przytulaski z facetem ;)