Witak laseczki.Jak się macie?jak Wasze dietki?widzę,że nie żle sobie radzicie .Jestem godna podziwu,szczególnie,że ćwiczycie-naprawdę podziwiam.z całego sercau mnie tak sobie.,ale czuję się gruba jak beka ,mimo że nie obżeram się jakoś,ale czuję po prostu że nie chudnę .Nawet się nie ważę ,by się nie załamywać,choć teraz skoro mam wagę w domu,to powinnam się ważyć raz w tygodniu,by wiedzieć na czym stoję.Muszę się wziąść za siebie tak na serjo.Za dwa miesiące wiosna i marzę ,by zdjąć płaszcz zimowy i by wszyscy zrobili takie WAW ALE WYSZCZUPLAŁAŚnaprawdę mi się tak marzy ,ale wszystko w moich rękach tylko i wyłącznie....Najgorsze,że chyba mi rozkłada Szymcia ...Już rano jak spał słyszałam,że mu zalega w nosie,póżniej się katar puścił i wieczorem już był marudny i nie wiedział ,co mu się chcę....Dałam mu już nurofen na noc i zobaczymy jutro.Wprawdzie ostatnio trochę wychodziliśmy na powietrze,ale dziecko musi się przewietrzyć i nie może też cała zimę w domu siedzieć.Dziś już siedzieliśmy w domu,bo już widziałam,że chorubsko się szykuję...dwa miesiące był spokój .Nawet go dziś nie przenoszę do niego do łóżka .Wolę mieć go na oku.Może jakoś przejdzie bokiem ta choroba ,choć wątpię....
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
molka1981
14 stycznia 2013, 12:20I jak tam synuś zdrowy czy go pokonało niestety??. Dasz radę tylko trzeba się zawziąć. Ja powiedziałam sobie że pokarzę wszystkim (czyli niestety połowie rodziny) którzy mówią " i tak nie schudniesz ". Ja im jeszcze pokarzę czy nie schudnę. Wierzę że i ty taką motywację znajdziesz. Pozdrawiam :*. I zdrówka dla synusia :)
therock
12 stycznia 2013, 00:40wszyscy teraz chorują:( a ty trwaj, to na wiosnę wszyscy zrobią wielkie ''wow'':)
Anulka2503
11 stycznia 2013, 22:23Mam nadzieję, że Mały się nie rozchoruje:) A Ty na pewno osiągniesz sukces:)
Jogata
11 stycznia 2013, 21:55Trzymam za Ciebie kciuki!
Marta.Smietana
11 stycznia 2013, 21:27oby nie choroba. pozdrawiam