Poniedziałek- których nie lubię wszystko na wariackich papierach ,mąż wyjeżdża do pracy na cały tydzień znów wszystko zostaje na mojej głowie ,robię się nerwowa bo wiem ze wszystko będę musiała zrobić sama ,przez jego prace ostatnio nie możemy się wcale dogadać miedzy sobą
Tak sie zastanawiam ze chyba oduczylismy sie bycia ze soba ,dołuje mnie to i wtedy ciezko utrzymac mi diete ,ach dosc tych narzekan trzeba sie wziasc za siebie rozpoczynam remont pokoju dla corci wiec nie bede myslec o innych problemach
ogrodniczka65
27 sierpnia 2014, 08:17Tylko spokój może nas uratować! Trzymaj sie i staraj się ustalić jakiś stały plan dnia. To bardzo pomaga.