Święta, święta i po świętach, czas zleciał nieubłaganie, ale zostało mi coś na pamiątkę....niestety.
Miało być mało i rozsądnie, a wyszło jak zawsze. Mimo najszczerszych chęci moja strategia na święta wzięła w łep.Na wadze przybyło po I dniu 1,2 kg, jutro waga pewnie też będzie nieubłagana. Mam jeszcze zamiar dzisiaj troszkę się pogimnastykować i zacząć przeciwdziałać tej zwyżce kilogramów.
Swoją drogą to straszny dyskomfort taka ciągła walka o kilogramy. Jak znaleźć złoty środek na to wszystko, żeby nie zwariować?!
No i moja zmora brzuch, niby było lepiej ale jednak mam oponkę, której nie lubię.
Znowu muszę zacząć ćwiczenia Weidera może tym razem dojdę do 10tego dnia.....
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
pyzia1980 (moderator Vitalia.pl)
10 kwietnia 2012, 12:02Słońce raz,dwa rozprawisz sie poświątecznym plusikiem.
Visana
9 kwietnia 2012, 21:08Też przesadziłam z jedzeniem na święta. https://www.youtube.com/watch?v=jBIqC_WtirM&feature=related Tu masz ćwiczenia na spalanie tkanki tłuszczowej z całego ciała, jak dla mnie lepsze od weidera i bardziej chce się je robić. Polecam:)
Jolantka1981
9 kwietnia 2012, 19:48Niedługochuda możesz mieć rację, bo mało piłam wody niestety, za mało i z tym wypróżnianiem to tak nie do końca, muszę zacząć jeść więcej owoców i warzyw i pić co najmniej 1 butelkę wody dziennie.
niedlugochuda
9 kwietnia 2012, 19:47Może to po prostu złogi w jelitach? Nie sądzę że pochłonęłaś 7000 zbędnych kcal. Może więcej błonnika, tak profilaktyczne? Niekiedy przez złogi w jelitach waga nas "okłamuje". Rozmięknięta papka w jelitach sporo waży, więc może to dlatego?
werciasss
9 kwietnia 2012, 19:46Głowa do góry :) A co do Weidera mam tak samo :P haha doszłam do 13 :)
gingerka66
9 kwietnia 2012, 19:37dobrze piszesz, juz po swietach, wiec od jutro grzecznie wracamy na dobra droge ,na ktorej to kiloski leca tylko w dol:)))