No i wiecie co?
Spodnie, które nosiłam na przełomie września i października (całkiem świeży zakup z okolic wakacji) wyglądają tak:
Spódnica którą kupiłam przed wakacjami około kwietnia (bardzo ją lubiłam, bo zawsze ładnie leżała i wszystko kryła) ku mojej częściowej rozpaczy, bo ją lubiłam, a radości , że tyle schudłam wygląda tak:
Wyraz mojej twarzy wygląda tak:
Wyraz mojej twarzy wygląda tak:
Mina mojego męża w trakcie mierzenia tych ciuszków - BEZCENNA ;-)
Postanowiłam nie chomikować tych ciuszków i powoli wystawiam je na allegro, bo w końcu muszę zrobić miejsce dla moich ciuszków w rozmiarze 42/44. I znowu mam minę tj. powyżej
ĆWICZENIA
MUSZĘ SIĘ POCHWALIĆ. SŁUCHAJĄC RAD QUEENMARTYNKI (ZA CO SERDECZNIE RAZ JESZCZE DZIĘKUJĘ) DOSYPALIŚMY DO HULA HOP RYŻU. POWIEM JEDNO SATYSFAKCJA GWARANTOWANA.
DZISIAJ MOJE ĆWICZENIA WYGLĄDAŁY NASTĘPUJĄCO:
10 MINUT ROZGRZEWKA - ROZCIĄGANIE
20 MINUT KRĘCENIE HULA HOP - SPADŁO MI MOŻE 5 RAZY
15 MINUT ĆWICZENIA NA TWISTERZE (ZACZYNAM WIERZYĆ, ŻE TO COŚ DAJE - CZUJĘ RÓŻNICĘ NA BRZUCHU)
10 MINUT HULA HOP (ZACZĘŁO MI CZĘŚCIEJ SPADAĆ, STWIERDZIŁAM, ŻE JUŻ WYSTARCZY)
SPOCIŁAM SIĘ STRASZNIE, ALE ZNOWU MIAŁAM MINĘ
P.S ZAMÓWIŁAM TEN STEPPER ;-)
Postanowiłam nie chomikować tych ciuszków i powoli wystawiam je na allegro, bo w końcu muszę zrobić miejsce dla moich ciuszków w rozmiarze 42/44. I znowu mam minę tj. powyżej
ĆWICZENIA
MUSZĘ SIĘ POCHWALIĆ. SŁUCHAJĄC RAD QUEENMARTYNKI (ZA CO SERDECZNIE RAZ JESZCZE DZIĘKUJĘ) DOSYPALIŚMY DO HULA HOP RYŻU. POWIEM JEDNO SATYSFAKCJA GWARANTOWANA.
DZISIAJ MOJE ĆWICZENIA WYGLĄDAŁY NASTĘPUJĄCO:
10 MINUT ROZGRZEWKA - ROZCIĄGANIE
20 MINUT KRĘCENIE HULA HOP - SPADŁO MI MOŻE 5 RAZY
15 MINUT ĆWICZENIA NA TWISTERZE (ZACZYNAM WIERZYĆ, ŻE TO COŚ DAJE - CZUJĘ RÓŻNICĘ NA BRZUCHU)
10 MINUT HULA HOP (ZACZĘŁO MI CZĘŚCIEJ SPADAĆ, STWIERDZIŁAM, ŻE JUŻ WYSTARCZY)
SPOCIŁAM SIĘ STRASZNIE, ALE ZNOWU MIAŁAM MINĘ
P.S ZAMÓWIŁAM TEN STEPPER ;-)
JUŻ SIĘ NIE MOGĘ DOCZEKAĆ ;-)
iglaigla
15 grudnia 2010, 12:52ze tez co niektore ciuchy nie moga sie kurczyc z nami ehhhh, ale to nic tyle nowych mnieszych laszkow juz czeka na wyprzedazach
satynkaa
15 grudnia 2010, 11:52wiem jak się mordka uśmiecha jak ciuszki spadaja :) życzę ci jak najwięcej takich zbyt luźnych ciuszków.
TapMadl
15 grudnia 2010, 11:24jestes niesamowita! Podziwiam Twój zapał do pracy! Życzę Ci jak najwiecej zrzuconych kilogramów!
statekmarzen
15 grudnia 2010, 09:19to żeś dała czadu maleńka i to ostro heheheh tylko gratulować takiej różnicy a no najbardziej cieszy oko to jak spadają nam ciuszki z dupska hehehhe. Życzę Ci częściej tych spadków...buziole
damrade1
14 grudnia 2010, 23:10te spadki w centymetrach i widoczne po ciuszkach cieszą najbardziej:)
QueenMartyna
14 grudnia 2010, 23:04super! gratuluję, że tyle schudłaś ;)) a spódniczką to się nie przejmuj, za niedługo kupisz sobie nową, w wymarzonym rozmiarze, która nie będzie musiała niczego ukrywać ;D życzę powodzenia! ;))