PO WYKŁADZIE I WARSZTACIE I GADANIU...
odchudzanie level up!
6 godzin po ostatnim posiłku, nie jestem głodna, w brzuchu nie burczy, ale coś niedużego bym przekąsiła
niedużego!!!!
jedna kromeczka ulubionego pieczywka, z grubym masłem, czemu nie ?
wyciągam kostkę pysznego tłuszczyku z drzwi lodówki, mniam!
jem i jakoś tak mi w paszczy okoniem staje, błeeeee, ..., czy ja to
naprawdę muszę i czy naprawdę chcę?... tłuste takie i rzygowne
a potem patrzę i sie mnie mdłości chwycają i mam pełne usta i ...
to nie była kostka lurpaka, przesmaczne duńskie smarowidło - tylko - UWAGA - margaryna Kasia
proszę, komentarze bez drwin
i tak bez tego mi jest błeeeeee
ach, i tę babę, co się na mnie rzuciła publicznie z obłapiankami i jej faceta, co się dziwił, że my sie znamy duchowo i jednocześnie nie znamy osobiście - jak sie na mnie rzuca damska istota i krzyczy, że my sie znamy i lubimy/lubiałyśmy na V,.. to ja taką ZAWSZE do serca i do cielska/ciała przytulę
ps
nie pisałam o "czymaniu zawzięcia", bo mi było głupi
ja się trzymalam, ale WAGA się nie dopasowała do warunków umowy
ale od czterech dób i ona sie trzyma umowy
KILO MNIEJ
deepgreen
7 września 2016, 22:23Widac taka Kasia to idealny odwyk od masla.
izabela19681
7 września 2016, 07:53Zdecydowanie wszystko zrozumiałam :)
Magdalena762013
7 września 2016, 07:09Dzis faktycznie piszesz zawiłe - czy to z głodu? Czy po Kasi? Czy po vitalijce?trzymaj sie i oby waga sie trzymała, ale taka, która chcesz mieć.
Milly40
7 września 2016, 06:20Jestem bardzo inteligentna, serio....ale malo co zrozumialam z tego wpisu :-). Chyba musisz stosowac krotsze przerwy w jedzeniu, bo cos jezyk , tfu tfu palec kolowacieje :-)))))