Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
między 64,9 a 64,0


musiałam wstać świtem
zgroza na wadze, 64,9
nie lubię wczesnych śniadań, ale wmusiłam wielką kanapkę, malutką miseczkę bigosu, ćwierć szklanki mleka surowego i 3 śliwki
pilny rowerowy wyjazd, audyt icałej nfrastruktury rowerowej na warszawskim Ursusie, upał, wypite 0,7 litra nestii cytrynowej

po 5,5 godzinach ważę o prawie kilogram mniej, 64 i ani grama więcej
kapiel w chłodnej wodzie i znowu na rower
3 mikre kanapki i 3 godziny przygotowywania "organizacji społecznej" do wyprowadzki z dotychczasowej siedziby
zamiast kolacji 3 duże śliwki i 3 drinki, mało słodkie

zmęczona jestem tak, że robię literówki, a piszę na ulubionej klawiature
jutro znowu biegany... tfu! jeżdżony dzień

ps.
wiem, po co mi jeszcze vitalia
bo czuję się podbudowana, że nie tylko mi zależy na dobrym, niegrubym moim wyglądzie
że mam tu dobrze mi życzących obserwatorów

ps2
o Jaśku będzie później
znaczy szczegóły później
ale zasadniczo wygral!
może nie całe życie, ale kilka lat zdrowia, może z dychę, a może ze dwie
albo i więcej
rodziną trzymamy kciuki

  • Magdalena762013

    Magdalena762013

    18 września 2015, 17:48

    A menu poranne specjalnie kontrastowe? Bigosik plus mleko plus sliwki... Niezle Ale na takim calodniowym menu na pewno da sie chudnac:). Powodzenia w organizacjach wszelkich. Ps2 genialne.

  • Agaszek

    Agaszek

    18 września 2015, 08:51

    ps2 - to chyba najlepszy news :) Cieszę się bardzo i pozdrawiam serdecznie.

  • baja1953

    baja1953

    18 września 2015, 07:35

    Cześć, Jolu:) Co za pytanie, po co Vitalia, grzeszysz kobieto!! Vitalia jest po to, aby była, i już:)) Ważysz przecudownie, gdzież mi do Ciebie, ach, ach, upasłam się okropnie, 6-8 kg więcej non stop...I wciąż nie chce mi sie odchudzać ..Niby zaczynam, ale po 1-2-3 dniach odpuszczam... Pozdrawiam, dzielna rowerzystko:) W tym roku jeżdżę o wiele mniej, starzeje się...Niby 35-45 km przejeżdżam z uśmiechem i śpiewem na ustach, ale już 60 km mnie słabo nęci... Pewnie dodatkowe kilogramy tez robią swoje... hej, nie znikaj, bywaj tutaj:))

  • ewelina243

    ewelina243

    18 września 2015, 06:38

    super! też trzymam

  • belferzyca

    belferzyca

    18 września 2015, 05:19

    to ja dokładam moje kciuki

  • luckaaa

    luckaaa

    17 września 2015, 23:41

    A obiad gdzie , moja zabiegana panno ? Toc wiesz ze kanapcory chlebowe to tylko wór brzuszny powiekszaja , a odchudzania nie daja . Pamietam jak pyszne zupy gotowalas ... I jeszcze jakas ogórkowa z przed lat a opisana w twoim wpisie - po glowie mi sie kolace ... :)

  • zoykaa

    zoykaa

    17 września 2015, 23:38

    Dziekuje za info o Jasku ciocia Zoyka od serca sie Z Nim solidaryzuje.ps.es lubisz Jezycjade M.Musierowicz?

  • zoykaa

    zoykaa

    17 września 2015, 23:38

    Dziekuje za info o Jasku ciocia Zoyka od serca sie Z Nim solidaryzuje.ps.es lubisz Jezycjade M.Musierowicz?

    • mada2307

      mada2307

      17 września 2015, 23:43

      ja lubie

    • mada2307

      mada2307

      17 września 2015, 23:43

      Komentarz został usunięty

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.