Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Zabrakło mi niecałej głupiej stówy!


A dokładniej - zabrakło 85ciu kilometrów, bym w 2013 przejechała zakładany rowerowy dystans. Obwiniać o to mogę tylko swoje chwilowe niechciejstwo i występujące sporadycznie lenistwo.

Rok kończę z cyfrą 4415,2 na liczniku

Ehh, żeby mi się tak chciało robić jak chce mi się chcieć!

 

Kalorycznie też nie najlepiej.

Niby jest spalone sportowo prawie 127 tysięcy kilokalorii, ale to jednocześnie jest najsłabszy wynik od 2010 roku. No, może tu jestem usprawiedliwiona. Bo rowerowy sezon dla mnie rozpoczął się dopiero po zamieci śnieżnej w Wielkanoc, a z kolei w grudniu nie było ani jednego odśnieżania ulic w czynie społecznym. Dziwny rok.

 

Ostatnie pół roku to przybytek wagowy w granicach 3 do 5 kilo. Trzymałam odchudzoną wagę przez ponad 4 lata z maleńkimi wahaniami, sezonowymi. A tu nagle po powrocie z tegorocznych żagli waga urosła i spadać nie chce. Nie, żebym całkiem była bez grzechu, ale coraz bardziej dopuszczam myśl, że to po prostu zewnętrzny objaw zmian hormonalnych i enzymatycznych związanych z  wiekiem. Może?.


Zakończenie roku jak najbardziej rowerowe.

- wczoraj prawie 28 km

- dzisiaj ponad 12 km

Wracałam wczoraj przez błonia Koszyka Narodowego. Próby muzyczne na wielkiej scenie, bo tam dziś koncert. I próby iluminacji na zewnętrzu Koszyka, złapałam moment ...

 

 

PS. Jasiek od niedzieli rano znowu w szpitalu. Mocne powikłania po kolejnej chemii. Jest tak niedobrze, że dzisiejszej nocy znowu wylądował w izolatce. Znowu toczenia krwi, znowu kroplówki. Temperatura co spadnie do 38, to za godzinę skacze ponad 40 i tak siedzi.

Siostra i szwagier mają Sylwestra na oddziale. Psiakostka.

  • renianh

    renianh

    8 stycznia 2014, 22:57

    Tak niestety ,ale Tobie nie muszę tłumaczyć głupoty wagi,sama to przerabiałaś ,bo ja Ciebie tez kojarzę tylko z wagą 55.Jeszcze je dorwiemy ,choć Ty jednak podnieś poprzeczkę w górę .

  • Krynia1952

    Krynia1952

    7 stycznia 2014, 16:24

    :) jak Jasiek???

  • baja1953

    baja1953

    7 stycznia 2014, 16:08

    halo, halo...:) ja już zaczęłam, bez zapału, bez chęci, ale z musu, 70 na liczniku, to nie przelewki... Jest godz. 16...póki co jakoś leci...gdy minie pierwszy dzień, to potem jeszcze drugi... No, a potem kolejne...Szkoda, że nie można użyć jakiejś czarodziejskiej różdżki....albo i miotły, żeby zmiotła ze mnie 5 kg sadła....Pozdrawiam:))

  • nika2002

    nika2002

    2 stycznia 2014, 12:10

    Wszystkiego Dobrego w Nowym Roku. I życzę dużo zdrówka dla Jaśka.

  • uleczka44

    uleczka44

    2 stycznia 2014, 09:12

    Nie ważne, że coś tam zabrakło, jakiejś marnej 100-ówy. Liczy się całokształt, a ten jest w porządku. Z wagą tak jest, wpada skokami, zahacza pazurami i nie sposób jej od siebie odczepić. Hormony jej sprzyjają a my walczymy samotnie, bez wsparcia. Bardzo współczuję Jasiowi i jego rodzicom. Przeżywają koszmar, wszyscy. Pozostaje wiara i nadzieja. I tej życzę Tobie i Twojej Rodzinie.

  • grucha81

    grucha81

    1 stycznia 2014, 16:30

    Boże miałam nadzieję że z Jaskiem już będzie dobrze...

  • Desperatka75

    Desperatka75

    1 stycznia 2014, 12:54

    To ja też się przyłączam- duuuuużo zdrówka dla Waszej rodzinki! <img src="https://vitalia.pl/pliki/prezentacje/993/cms/szablony/14207/zdjecia/kartka_1155b.gif"> <br>Buziaki w Nowym Roku!

  • Enchantress

    Enchantress

    1 stycznia 2014, 11:28

    Podziwiam. Gratuluje przejechanych kilometrow. Zdrowia zycze.

  • Halincia01

    Halincia01

    1 stycznia 2014, 10:59

    Pokonałaś niesamowity dystans! Gratuluję! Na ten Nowy Rok życzę szczęścia, pomyślności a przede wszystkim zdrowia dla Ciebie i Twoich najbliższych!

  • ToJaMajka

    ToJaMajka

    1 stycznia 2014, 10:09

    Zdrowia, zdrowia, zdrowia ... Jaśkowi i Wam Wszystkim

  • zosienka63

    zosienka63

    31 grudnia 2013, 22:05

    jolu ,wszystkiego dobrego na nowy rok,,dużo zdrówka dla ciebie i twoich najbliższych

  • Nefri62

    Nefri62

    31 grudnia 2013, 20:57

    wszystkiego najlepszego w nowym roku , szczęścia i dużo zdrowia.

  • nanopiko

    nanopiko

    31 grudnia 2013, 17:55

    wszystkiego najlepszego w nadchodzącym roku, udanego sylwestra; pomodlę się za Jaśka; dużo zdrowia dla niego, siły dla rodziców

  • wiosna1956

    wiosna1956

    31 grudnia 2013, 17:23

    buziaki !!!!!!!!!

  • dam.rade.1958

    dam.rade.1958

    31 grudnia 2013, 16:25

    Piękny dystans Jolu, ja od lipca 3094,09 km, mam nadzieje w przyszłym roku dobić do 5 tys :)) życzę zdrowia dla Jaska i Tobie wytrwałości :))

  • baja1953

    baja1953

    31 grudnia 2013, 15:20

    oh... Jolu, ,życzę pomyślnosci w Nowym Roku, niech złe zdarzenia omijają Ciebie i Twoich bliskich.. Cmoki Sylwestrowo-Noworoczne:)

  • agnes315

    agnes315

    31 grudnia 2013, 14:44

    Boszsz... a ja marudzę, że mam problemy :(( Trzymam kciuki za Jaśka

  • walsieziomek

    walsieziomek

    31 grudnia 2013, 14:44

    szlak z tymi chorobami ... co za gówno !

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.