to wczoraj:
- ojjjjj, niedobrze - powiedziała jola schodząc ze szklanej wagi o poranku - oj!
okropnie niedobrze, bo już 59 i 2 na wyświetlaczu migało i mimo kilkukrotnego stawania, na brzegu lewym, na prawym, za nic nie chciało być inaczej
nerwowymi ruchami rąk OTARŁA jola lepkie kropelki nerwowego potu z czoła
pomyślała.....
pomyślała.....
dłuuuuugo myślała......
wymyśliła!
będzie to wymagało samozaparcia w odganianiu wakacyjnego rozleniwienia, ojjjj, jak mi sie nie chce!
(a po godzinach kilku, gdy umysł i ręce odpracowały część zaległości pourlopowych)
więc po godzinach kilku z ciężkim westchnieniem, z urazą do całego świata i z poczuciem gorzkiej niesprawiedliwości ODKURZYŁA jola licznik rowerowy, pajęczynki STARŁA z siodełka
i pojechała!
z musu!
z rozsądku!
a nie dla frajdy!
38,5 km
to dzisiaj:
58,1
i ok
MisiaK21
7 sierpnia 2011, 18:32Komentarz zupełnie nierowerowy -> uwielbiam Cię czytać... jak to dobrze, że wróciłaś :)
BigBaba1
7 sierpnia 2011, 11:21narazie mam obawy bo nie znam zbyt dobrze przepisow ruchu drogowego. Pozdrawiam.
Insol
6 sierpnia 2011, 20:46no rzuciły się na mnie te ogórasy, z borówką lepiej poszło :D a ciotka fajowa!
kitkatka
6 sierpnia 2011, 00:51kiloski szybko uciekają. Ja mam po wczasach 4 kilogramy do przodu. Lodziki z bita śmietaną spozywane z siostrą o północy oblazły mnie smalcem. I za cholere nie chcą zleźć. Pozdrówka
HannaStrozyk
5 sierpnia 2011, 21:28po takim dlugim urlopie to wcale nie tak duzo wiecej a wiadomo swieze zleci szybko.Pozdrawiam
baja1953
5 sierpnia 2011, 18:17Bo te kilogramy powakacyjne luźno na nas leżą, ino po wierzchu...nie są ukorzenione, to łatwo jest je gubić...Ale gubić trzeba natychmiast...I Ty to robisz..I brawo, Jolu:))) A rowerek, wiadomo, najlepiej rozrusza zaśniedziałe trybiki... Pozdrawiam:))
masztalski
5 sierpnia 2011, 17:00właśnie myślałam - u Ciebie to spadnie i już a ja ? sierota jedna nawet jak się wkurzam to i tak marnie spada ,,, pozdrawiam ,renia
sikoram3
5 sierpnia 2011, 16:26albo na fale wchodzimy jak mowi obtulanka ...Pozdrawiam.
Dareroz
5 sierpnia 2011, 16:16no to zaszalałaś z wagą :P ale lepsza 9 jako druga niż jako pierwsza na liczniku :O
Insol
5 sierpnia 2011, 15:43czyżbyś nabrała pięknych śródziemnomorskich kształtów??? :D
wiktorianka
5 sierpnia 2011, 13:41nie dajmy sie zwariowac....kilogram w ta czy w tamta...doskonale wiesz, ze spadnie...dochodze do wniosku, ze chyba troche dalam sie poniesc tym zabiegom odchudzajacym....gonie kazdy kilogram jak w jakims wyscigu.....przeciez jestesmy piekne....a Ty to juz w ogole musisz teraz wygladac cuuuudnie z ta czekoladowa opalenizna....wywakacjij sie do woli.....odpoczywaj :)))))