Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
wpis - dla maniaczek fejsbókowych


jesli używacie FB, to zalecam zajrzenie tu   i klikniecie na LUBIĘ TO i ujawnienie Swojego Osobistego i Intymnego Miejsca, w którym "lubicie to robić"

wyjaśniam

akcja na FB ma równiez wiele wspólnego z tym:

 

 

dla zaciekawionych - moja "waga poniżej_paskowa" to u mnie teraz mniej niż 57 kg

jesli się utrzyma również jutro, to mój paseczek wagi ulegnie zmianie

W DÓŁ!!!,

KU MNIEJSZEMU!!!

 

a powinno sie utrzymać, bo

roweruję - dzisiaj ponad 30 km

mało jem - bo jak nie ma domowych męskich wołoduchów, to nie gotuję, i zadowalam się michą mleka z musli z rana, w południe owocem tropikalnym, popołudniem dwiema kanapkami ze smarowidłem i wędliną i pomidorami i solą, a wieczorem drinkami ze śmierdzącym serem

 

i fajnie!!! wcale nie jestem głodna

 

 

mam takiego powera, że poszłabym teraz z patykami, a powstrzymuje mnie jedynie zimno na zewnątrz

słucham właśnie Yolanda Be Cool - We No Speak Americano i tańczę w pustym domu

  • haanyz

    haanyz

    13 października 2010, 13:20

    niestety moj organizm rowniez kocha skoki w dol, a potem wyrazne podskoki do gory. te 10 dkg to takie marzenie. Ale od czego sa marzenia? Zeby sie spelnialy! czego i Tobie zycze! I z Toba to sie nawet w kosciele moge spotkac, tylko niech w koncu dojdzie do tego spotkania, bo juz zaczynam byc rozdrazniona!

  • vick23

    vick23

    13 października 2010, 12:48

    cudownie tak czasem potanczyc jak nikogo nie ma, pelen luz i swoboda ;-)

  • zachodniopomorzanka

    zachodniopomorzanka

    13 października 2010, 12:01

    https://vitalia.pl/player.php?id=1901%20https://vitalia.pl/player.php?id=1903

  • funnynickname

    funnynickname

    12 października 2010, 16:01

    ja lubie na krzesle w jadalni, a pozniej na blacie w kuchni :)

  • DuzaPanna

    DuzaPanna

    12 października 2010, 14:44

    idę do maca na obiad dziś, w takim razie, o ;)

  • aganarczu

    aganarczu

    12 października 2010, 14:20

    najpierw sobie zjadlam lyzeczke tak poprostu a na polowce sie skonczylo. Powiem szczerze, ze mialam ochote na druga polowke ale stwierdzilam, ze bez przesady.... zjem w dniu dzisiejszym :-) jesli nadal bede miala ochote. Sama siebie zaskoczylam.

  • calcjum

    calcjum

    12 października 2010, 13:42

    nie mam FB a Tobie zazdroszczę tańców w pustym domu, to dopiero można poszaleć! Buźka

  • haanyz

    haanyz

    12 października 2010, 12:58

    powtorze jeszcze raz, gdybym byla taka chuda jak TY tez bym sobie serwowala duzy talerz zupy! Kiedys to nastapi, ale teraz musze garsciami;-))))

  • fiona.smutna

    fiona.smutna

    12 października 2010, 12:29

    Dziękuję za uważną lekturę - nie zauważyłam błędu, bo rzadko kopiuje na stronę. Najczęściej ryzykuję pisząc on-line;)))) mam jakiś problem, bo nie wszytko mogę edytować po wklejeniu. Ciągle myślę o tym Twoim pelikanie:) Pozdrawiam serdecznie:)

  • nenne29

    nenne29

    12 października 2010, 12:26

    dziękuję za przepis!

  • Epestka

    Epestka

    12 października 2010, 10:16

    Chyba nie istnieję. Co do akcji- za mało propagowana. We wczorajszej GW przeczytałam, że podświetlają na różowo. Nie można było napisać przed faktem? Dlaczego tak mało jest o tym w mediach? W efekcie dowiadują się ci co i tak wiedzą.

  • alison2

    alison2

    12 października 2010, 10:04

    aaaa to teraz wszystko jasne, widzialam juz kilka takich komentarzy facebookowych i nie bardzo wiedzialam o co chodzi. niby zabawne (przynjamniej dla tych ktorych problem nie dotknal osobiscie - patrz komentarze pod artykulem) ale nie bardzo chce mi sie wierzyc ze jesli wpisze lubie to na stole to jakas kobieta pomysli - aha, czas sie zbadac...

  • sthlike

    sthlike

    12 października 2010, 09:16

    Ja swoją drogą dawno już do Chmielewskiej nie wracałam, ale to jedna z moich ulubionych autorek od dawna dawna :) "Całe zdanie nieboszczyka" czytałam chyba z milion razy i zawsze kwiczę ze śmiechu w tych samych momentach ;)

  • sylwunia001

    sylwunia001

    12 października 2010, 09:15

    Widzisz Jola, ale ze mnie ślepota. Masz rację , dopiero później zauważyłam. źle Cie zrozumiałam.

  • haanyz

    haanyz

    12 października 2010, 09:13

    Moze takiego powera dostalas od smierdzacych serow?;-)))))))))) Ale zauważylam, ze jesienia nachodzi albo power albo chec zamkniecia sie w sloiczku. Nic posrodku! Eh, oto my, cale baby, albo biale, albo czarne;-)))))

  • jolajola1

    jolajola1

    12 października 2010, 08:51

    czemu Tobie moje słowa skojarzyły sie z sexem??? przeciez miejsce postawienia ulubionej torebki jest jak najbardziej intymne i osobiste . . .i wyraźnego linka dałam, wyjasniajacego sens akcji

  • sylwunia001

    sylwunia001

    12 października 2010, 08:44

    Jola, jeśli chodzi o Facebook. To ta akcja ma promowanie zupełnie co innego. Na pewno nie uprawiania sexu w naszych ulubionych miejscach tylko w swoim statusie wpisuje się ulubione miejsce gdzie kładziemy naszą torebkę. A po co ? W celu zwiększenia świadomości na temat walki z rakiem piersi. Nie wiem czy wiesz ale październik to miesiąc poświęcony walce z rakiem piersi...

  • elkati

    elkati

    12 października 2010, 08:32

    dzięki, wiedziałam, że mogę na Ciebie liczyć ;)))

  • aneczka102

    aneczka102

    12 października 2010, 08:04

    za wieczór przy czerwonym winku i śmierdzących serach!! Ale cóż... Dukan czuwa!! I mąż też!! Pilnuje mnie żebym nie łamała zasad diety!

  • AAMM4

    AAMM4

    12 października 2010, 00:21

    dopiero teraz Twój ciekawy wpis 8.10. Zafascynował mnie. Jolu. Ciekawa z Ciebie dziewczyna - stale mnie w tym mniemaniu utwierdzasz.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.