już połowa za mną :) teraz tylko czwartek i piątek i weekend jupiii
wczoraj byłam na sambie - i wymęczyłam się strasznie :) z czego się cieszę
gazu w mieszkaniu nadal nie ma
menu na dziś:
śniadanie: twarożek (ser chudy, jogurt naturalny, słodzik)
drugie śniadanie: jogurt naturalny
obiad: twarożek
deser: galaretka
kolacja: surimi :)
dzisiaj w planach spotkanie z koleżanką więc pewnie niestety jakiś winko trzeba będzie wypić... ale może jakoś się wykręcę :)
pozdrawiam
Galaretka
bojamamcel
20 października 2010, 13:02ja też tak mam z weekendem:D