Zdjęcie z dzisiaj. Ważyłam się dzisiaj rano i waga pokazała 62 kg. Oczywiscie od czasu gdy wruciłam do holandi dietka nadal trwa z czego jestem bardzo dumna,no i jako tako jak mam czas to ćwiczę na rowerku treningowym. Na kijki narazie nie chodzę gdyż zabardzo pogoda nie dopisuje.Wsumie taka już pora roku że w holandi tradycyjnie deszcz pada. W przyszłym tygodniu będę szukala szkoły aby się zapisać na naukę języka holenderskiego i spokojnie bede mogła szukać jakiejś pracy dorywczej abym miała czas na naukę również w domu i abym miała czas poćwiczyć przynajmniej godzinkę dziennie. Strasznie się cieszę że jeszcze 4 kg mi zostały do zgybienia, coraz bliżej do osiagnięcia sukcesu. Niesądziłam i nie wierzyłam że to mi się uda. Ale zawsze trzeba w to wierzyć, bo tylko '' WIARA CZYNI CUDA''. A to ja z Grzegorzem. No i moje zajebiste spodnie w które w końcu weszłam. Bo gdy ważyłam 72 kg to niestety mogłam tylko pomarzyć że w nie wejdę i się zmieszczę. :o(
No nic dziewczynki na dziś to by było na tyle.... za jakiś czas znowu się odezwę...
Pozdrawiam!!! papa :O)
iZaCzArOwAnYmOtYlEki
7 listopada 2010, 07:16Pozdrawiam miłego dnia !