W tym tygodniu słabo.
Dziś godzinka BUP i 30 minut rowerku. W trakcie BUP i przeskoków coś mi strzeliło w kolanie, aż mi łzy w oczach stanęły. Trenerka kazała mi usiąść i odpocząć. Powiedziała, żebym to rozmasowała i jak dalej będzie bolało, to już dzisiaj nie poćwiczę. Odpoczęłam 5 minut i ćwiczyłam dalej, ale ostrożnie. Kolano nadal mnie boli. Aua.
Byłam ostatnio na rozmowie o pracę i wróciłam załamana. Nieważne, ile mam fakultetów, jak dobrze mówię w obcym języku, czy jestem odpowiedzialna i kreatywna. Pracodawca powiedział mi w twarz, że jestem gruba i pewnie nie jestem w stanie nawet usiąść na podłodze bo brzuch mi przeszkadza. Moja samoocena spadła do zera. Żeby było milej, dzwonili do mnie po rozmowie i znowu powiedzieli, że mnie zatrudnią, ale mam być szczupła. To oznaczałoby schudnąć 40 kilo do kwietnia. Powodzenia...
Czasem mam wrażenie, że wolałabym być ładna, niż mądra...
BeYou86
25 lipca 2015, 20:58ło matko co to za praca, ze tak Ci powiedzieli? olalabym ich po takich slowach! glowa do gory!
Jim_Moriarty
25 lipca 2015, 21:01Nauczyciel angielskiego w przedszkolu.. Na szczęście ktoś inny się na mnie poznał i teraz mam już inną pracę :) .
BeYou86
25 lipca 2015, 21:02no to super:-) ale ten, ktory Ci tak powiedzial, to dupek. Pozdrowka:-)