Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Jutro wielki dzień ;)


Jutro mija tydzień od kiedy sobie postanowiłam, że ten miesiąc będzie prawie idealny No i póki co mi się udaje, słodyczy nie miałam w ustach od 9 dni, nie ciągnie mnie do nich ani trochę. Ćwiczę sporo, jem chyba tak jak powinnam jeść ,nie za mało, nie za dużo. Liczę, że jutro waga mnie nie zawiedzie i że nie zrówna mojej motywacji z ziemią Jedyne czego nie wypełniam z moich postanowień to: balsamowanie, peelingi itp., nie mam pojęcia w jaki sposób się do tego zmotywować! Wieczorem jedyne o czym marzę to szybki prysznic i do łóżka. Jak sobie pomyślę, że miałabym jeszcze spędzić ileś tam minut na balsamowaniu to... bleeee. Szacun dla tych, którzy dają radę robić to codziennie.
Idę jutro do kina na 20:30 i będę biedna o suchym pysku Bo o 20:30 to ja już raczej po kolacji jestem, więc nawet nie planuje zdrowych przekąsek... owoce odpadają, a warzywa... eee. Jakoś dam radę.

Wczoraj zjadłam:
śniadanie: musli z bananem i mlekiem
II śniadanie: kanapka z razowca z szynką
III śniadanie: sałatka z ryżu, czerwonej fasoli, kukurydzy z sosem z jogurtu naturalnego i musztardy
obiadokolacja: 1 pieczone żeberko (malutkie), pół salaterki białego barszczu

Dzisiaj zjadłam:
śniadanie: musli z jogurten nat, banan, 4 suszone daktyle
II śniadanie: 2 wasy, sałatka ta sama co wczoraj
III śniadanie: danone light
obiad: spaghetti z makaronem pełnoziarnistym, pomidorami z puszki i mięsem mielonym z indyka
kolacja: 3 wasy z polędwicą sopocką
+banan

Ruch:
0,5h bieżnia
1h body pump.

  • Paulaa95

    Paulaa95

    21 listopada 2012, 12:26

    Mam godzine przerwy, ale robie sobie coś co zajmuje 5-10 min. przygotowania :P Więc mam czas :)

  • paulinkaa19881

    paulinkaa19881

    21 listopada 2012, 11:47

    na pewno waga bedzie supre!!! ja traktuje łazienke jako mój azyl...napuszczam ful wody duzo piany kapie sie a potem wszystkie pachnace mazidła wklepuje w siebie :)

  • nitram03

    nitram03

    21 listopada 2012, 11:19

    super tak trzymaj i niespodzianki przy ważeniu i zgubionych kilogramów

  • Konwalja

    Konwalja

    21 listopada 2012, 10:18

    Ładnie ładnie Ci idzie :) dla mnie motywacją do balsamowania jest zapach mleczka :) może kup sobie jakieś takie o pysznym uzależniającym zapachu, to od razu Ci się zachce :)

  • Tysiia

    Tysiia

    21 listopada 2012, 00:06

    Ty to zawsze co nie zaplanujesz to Ci się udaje:-))))

  • Madeleine90

    Madeleine90

    20 listopada 2012, 21:55

    eh też mi się cholernie nie chce balsamować, a robię to 2 razy dziennie- rano balsam nawilżający ładnie pachnący, wieczorem ujędrniający+ masaż szczotką:) i oczywiście 2-3 razy w tygodniu peeling ;p efekty są, skóra jest jędrniejsza- także myślę, że warto+ poprawa samopoczucia gwarantowana:) ps:jedyne zło to, że takie zabiegi to jest ok. godzinna dziennie....

  • Maarla

    Maarla

    20 listopada 2012, 17:22

    Jeśli chodzi o basamowanie to mam podobnie... po 24.00 mój mózg mówi: 'nieeeeeeee' ;))

  • Paulaa95

    Paulaa95

    20 listopada 2012, 17:22

    w takim razie, mocno trzymam kciuki :) :*

  • puszek.

    puszek.

    20 listopada 2012, 17:18

    ja tez sie staram jak moge z jedzonkiem ,ale z cwiczeniami marnie wychodzi u mnie ;[ u ciebie widze ze fajnie. a co do kina- wez sobie wode albo cole light,zeby bylo co do ust wlozyc ;p

  • matias2013

    matias2013

    20 listopada 2012, 17:15

    hihi no no no gratulacje ze sie trzymasz ^^ a na jaki film idziesz ;) ?

  • ananasowa

    ananasowa

    20 listopada 2012, 17:14

    Chciałabym, żeby moja werwa wróciła ;p Muszę brać z Ciebie przykład ;p

  • sto100

    sto100

    20 listopada 2012, 17:13

    Po paru dniach smarowanie wchodzi w nawyk :)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.