Właśnie w tej chwili czekam na placki z tuńczyka, które już wylądowały na patelni. Pachną ładnie... nawet bardzo, jednak czy będą smaczne? Mam nadzieję. Dodam tylko, że dieta jest rozpisana na 1400 kcal.
W zeszłym tygodniu ćwiczyłam żałosną ilość czasu, ogólnie zeszły tydzień był słaby. Jednak dzisiaj pędzę na fitness na co najmniej 1,5h i nie ma innej opcji.
Muszę spiąć poślady.
Zjadłam bądź zjem:
śniadanie: owsianka (4 łyżki płatków, owsianych, płaska łyżka rodzynek), szklanka mleka 0,5%
II śniadanie: 2 kromki chrupkiego pieczywa z serkiem, jabłko
III śniadanie: kromka razowego chleba z szynką, gruszka
obiad: placuszki z tuńczyka, gotowane buraczki
kolacja: serek wiejski lekki, kromka razowego pieczywa- powinnam do tego dodać warzywa, ale nic nie mam, ups
Ruch:
1h body shape
1h zumba
aszeczka
6 listopada 2012, 21:43ładne menu :) powodzenia!
madzia3532
6 listopada 2012, 20:00trzymam kciuki....oby tak dalej:)
kasiakasia71
6 listopada 2012, 19:01No niezłe
uLa2012
6 listopada 2012, 16:12powodzenia, myślę że dieta od dietetyczki - o ile będziesz się jej trzymać - da duże efekty ;) :*
Maarla
6 listopada 2012, 15:28Powodzeniaaa! Te placuszki z tuńczyka brzmią dobrze ;))
kamienny.las
6 listopada 2012, 14:53oby nie za szybko wszystko, bo wróci z podwojoną siłą. A z dietą od prawdziwego dietetyka jest o tyle łatwiej, że masz świadomość kontroli i bardziej Ci się chce :)
Matylda132
6 listopada 2012, 12:41no to mam nadzieje ze teraz z dieta od dietetyczki bedzie ci lepiej szlo :) ja juz wrocilam na dobre tory w koncu (tfu tfu odpukac ;)) i mam nadzieje ze teraz dam rade :) ehhhh u mnie cwiczenia przez ostatnie 2 tygodnie byly godne pozalowania, zaledwie dwa razy cwiczylam :/ no ale trzeba w koncu zebrac tyleczek i sie ruszac bo bez tego niestety ladnie nie schudniemy :) buziak i trzymam mocno kciuki :*
WiolettaKukier
6 listopada 2012, 12:18Dasz radę. Zobacz jakie już teraz masz wyniki. Dobra robota!
JulkaT
6 listopada 2012, 12:00Życzę powodzenia:-) Mam nadzieję, że dieta od dietetycznie szybko przyniesie zadowalające efekty:-) Mnie również kusi skorzystanie z pomocy dietetyka... ostatnio utknęłam na 65-66kg i nie mogę ruszyć z miejsca... Pozdrawiam serdecznie:-)
nitram03
6 listopada 2012, 11:52trzymam kciuki za wytrwanie w diecie,a mój mąż lubi się przytulać,przyjemność z ćwiczeń.
newlife.poznan
6 listopada 2012, 10:46zumba jest super,no nie?:D Dieta od dietetyczki, woooow szacun :)
znadiia
6 listopada 2012, 09:34Ciekawe ile ja bym wytrwała ;p Na początku bym się cieszyła, a potem by mi się nudziło.
karioka97
6 listopada 2012, 07:35a u jakiego dietetyka byłaś ? :) latem byłam w Gdyni , a kilka lat temu w Gdanśku
obwarzanka
5 listopada 2012, 23:18Trzymam kciuki :-)
espanola59
5 listopada 2012, 22:03ej, a w ogóle to żal ze mnie, jak tak porównuję ilość twoich ćwiczeń do braku moich... wow:O
espanola59
5 listopada 2012, 22:02no tylko, że ciekawe co z tego wyjdzie xd mówić to ja sobie mogę, a gorzej jest to wprowadzić w praktykę :D
paauulinaa
5 listopada 2012, 22:02uświadomiłaś mnie, że zapomniałam o istnieniu serka wiejskiego ;o
motylek08
5 listopada 2012, 21:57na pewno dasz radę i ładnie ćwiczysz, 3mam kciuki ;*
Paulaa95
5 listopada 2012, 21:51Dopiero zobaczyłam że schudłaś już 14kg. Jejuu, gratuluje Ci ! I oby tak dalej, powodzenia :) :*
pola654
5 listopada 2012, 20:46a jak robisz te placuszki z tuńczyka?? co dodajesz?