Yo;)
Cóż... Dzisiejsze postanowienie o rozpoczęciu diety jest na razie tylko teoretyczne - aż do jutra.
Od dnia jutrzejszego bowiem zaczynam się ograniczać;]. Skorzystam z tego, że mam teraz wolne aż do 8 maja (dzięki Bogu za matury!) i połączę dietę z solidnymi treningami - A6W, biegi (równo 45min), rozciąganie się, aerobic. Kilka razy odwiedzę też basen i siłownię. Te osiem dni, to taki mały wstęp - mam nadzieję, że ujrzę jakieś zmiany:).
Teraz mam łatwiej, siedzę w domu. Problem zacznie się gdy wrócę do internatu - za osiem dni;p. Tam to dopiero się nic nie chce. Cóż. Postaram się do tego nie dopuścić, nie mam zamiaru czuć się źle we własnej skórze;]. No i może wreszcie zdobędę się na odwagę i zaproszę chłopaka, który mi się podoba na randkę;]. Zobaczymy!
Trzymajcie kciuki!
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
onemonth
1 maja 2011, 18:47Powodzenia!:)) a najlepiej jest zacząć w połowie dnia, w pewnej chwili powiedzieć sobie dość! i już :P bo takie od poniedziałku, od jutra, od maja to dupa warte :P sorry za wyrażenie :P pozdr:*