Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
ZACZYNAMY!!! :D


po tej garści faktów, które musiałam umieścić, jak na kulturoznawcę udowadniającego relatywność wszystkiego i prawdziwe powody pewnych zjawisk, przechodzę do części właściwej i zaczynam odchudzanie!

co zrobiłam najpierw?

1. kupiłam wagę

Zainwestowałam pieniądze i zdecydowałam się na dobrą wagę. Nie będą to pieniądze stracone. z drżeniem serca wchodziłam na nią, bo nie ważyłam się już bardzo dawno, ale okazało się, że moja waga wynosi dokładnie taką ilość kilogramów, do jakiej zawsze wracałam po wędrówkach w górę i w dół skali. Moja nowa przyjaciółka jest elektroniczna i ma dodatkowe funkcje. Teraz jak stracę kilka kilo, to będę wiedziała, czy nie są to przypadkiem litry wody, a jeśli nieszczęśliwie zwiększę swoja masę, to być może będę mogła się pocieszyć, że to tylko przyrost mięśni.

2. zamówiłam książkę "Szkoła idealnej figury".

z opisu: "Opisywana przez autora metoda odchudzania jest prosta, daje niemal natychmiastowy efekt. Liczy sobie tysiące lat, a u jej podstaw leżą praktyki oddziaływania na wewnętrzny świat człowieka, zaadaptowane dla współczesnej percepcji i przerobione dla potrzeb walki z wagą. Praktyka dziesiątek grup treningowych pokazała, że wszystkim udaje się opanować przedstawione w książce techniki. Możesz zmniejszyć swe wymiary i wagę, stworzyć nowe ciało, pozbyć się chorób, wykorzystać energię spalanego tłuszczu do zasilania organów i struktur ciała, przywrócić młodzieńczą lekkość, świeżość percepcji i przeżyć. Potrzeba jedynie pragnienia - głównego instrumentu zmiany siebie."

3. jednak nie dam rady sama

Kupiłam wspomagacz na 25 dni - spalająco-oczyszczająco-obniżający poziom cukru "Extreme Cutting Cycle". tak na dobry początek:) Moim problemem jest paradoksalnie zbyt zdrowa dieta:) Po prostu nie mam co rzucać, bo z wielu rzeczy zrezygnowałam już dawno. Więc najpierw wspomagacz, a potem walka - o podobną harmonię w organizmie, jak obecnie.

3. zarejestrowałam się w vitalii :D

Wydałam sporo pieniędzy, teraz pora na inne poświęcenia. Ważne, żeby nie psuły mi humoru:)
  • ivetkaaa

    ivetkaaa

    17 stycznia 2009, 16:45

    poczyniłaś dobre kroki, internet tez jest zrodlem cennych informacji, a i forum na vitalii pomaga poznac odpowiedzi na wiele pytan:) pozdrawiam:)

  • niusia1982

    niusia1982

    17 stycznia 2009, 16:10

    nie jestem zwolennikiem wspomagaczy proponuje lepiej chrom lub l-karnityne przed gimnastyka... reszta to smieci...

  • niusia1982

    niusia1982

    17 stycznia 2009, 16:08

    tez sadze ze psychika to podstawa najpierw trzeba sie zaakceptowac takim jakim sie jest i uwierzyc w nasz cel:) powodzenia

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.