Nie chcę pisać o moich porażkach (tak było do tej pory) teraz to pamiętnik sukcesów, tylko i wyłącznie sukcesów :).
Zakończyłam okres świąteczny, z całym tym świątecznym jedzeniem włącznie. Teraz przyszedł czas na postanowienia noworoczne. Mało które postanowienie trwa dłużej jak miesiąc (ale mam nadzieje, że to sie tyczy postanowien rozpoczętych 1go stycznia)
Moje postanowienie rozpoczynam z dniem 8go stycznia.
1 zero słodyczy i przekąsek.
2 ograniczyć, aż w końcu przestać pić cole zero
3 jeść więcej warzyw i owoców
4 kupować mądrze ( zastanowic sie piec razy czy dana rzecz jest mi niezbędna do życia)
5 przeczytać minimum dwie książki w miesiącu ( wiem że to nie wiele, ale przy moim obecnym stylu życia to już jedna książka to wyczyn)
6 poświęcić przynajmniej godzinę w tygodniu na ćwiczenia ( jak to ugryźć? 10min dziennie, a może godzina w niedziele na rowerze?)
Jutro wskoczę na wage, zapisze nowy wynik na pasku i zaczniemy się odpychać.
A jak z Waszymi postanowieniami noworocznymi?
BogusiaMM
8 stycznia 2018, 20:10Czesc :)))) Ale dlugo mnie tu nie bylo :)))) Witaj jasmina :)) Pamietasz mnie jeszcze?
jasmina19
8 stycznia 2018, 22:14Hej, pamietam, tak samo jak ja walczylas i upadalas. Widze jednak ze wage trzymasz, ja z kolei duzo przytylam, bardzo duzo :(
theSnorkMaiden
8 stycznia 2018, 14:02U mnie tez ogarnianie od dzis bo troche sobie za bardzo pofolgowalam
jasmina19
8 stycznia 2018, 22:16Super, ja daje sobie tydzien na ogarniecie się, takie na 100%. Zakupic jedzonko, wyprzatnąć co mniej zdrowe.