Teraz wyglądam jak tłusta świnia, mój problem to fakt że w przeciwieństwie do anorektyczek,to ja się "widzę" szczupłą. Tzn ide do sklepu i chwytam za rzeczy mniejsze niż powinnam kupić,gdzie one i tak wydawają mi się dość duże.
Kolejny problem,nie nadążam za moim siostrzeńcem, on chce biegać
a ja mogę mu jedynie zaoferować spacer i to wolnym tempem.
Koniec ja schudnę,zabierałam się za to tysiac razy, spróbuję kolejny raz.
Pierwszy cel - 5kg ,małymi krokami.
Pozdrawiam
asia20051
15 lutego 2014, 09:41trzymam za ciebie kciuki :) dasz radę tylko spokojnie i wytrwale :)