Vitalia jednak 'daje radę'. A takie wirtualne poklepanie po plecach dodaje otuchy. Dziękuję Wam dziewczyny bardzo. Dam sobie wieczór spokoju, żeby się wyspać, odpocząć. Jutro powinno być lepiej.
Pewnie jak każdy przechodzę dołki i górki w samopoczuciu. Dzisiaj mnie dopadła babska przypadłość, więc kiepskie samopoczucie pewnie też z tym związane. Do tego doszły moje problemy z pęcherzem, które ciągną się już kolejny tydzień: antybiotyk pomógł trochę, kuracja odgrzybiająca wcale, badania zrobione i brak czasu na kolejną wizytę u lekarza, bo:
- i tu powinnam wpisać litanię do świętego Łukasza różnych powodów, głównie zdrowotnych wszystkich w koło. Jakoś tak się niestety kiepsko złożyło, ale nie będę pisać szczegółów, bo to nie forum medyczne ;)
Papatki.
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
Kejta74
11 sierpnia 2009, 21:36Mam nadzieję, że ze zdrowiem lepiej. Trzymaj się ciepło. Do następnego postu. Serdeczności Kasia
mirraa
5 sierpnia 2009, 21:45Dwom r ę c a m i i dwoma nogami...podpisuję się pod tym co piszesz...wsparcie jest potrzebne, jest łatwiej i raźniej...znosić uciążliwości życia codziennego, czegokolwiek by nie dotyczyły. Sama rozumiem, co oznacza pojemne określenie" brak czasu", ale co jak co , o zdrowie staram się dbać. MUSISZ tak to poukładac, zrobić plan działania i powoli , jak dziecko kroczek za kroczkiem iść do przodu. Przepaści nie da sie przeskoczyć i pewnych rzeczy przyśpieszyć. TYLKO systematyczność........A tak naprawdę, chociaż miałabyć koło siebie najbardziej oddanych Ci ludzi, gotowych Ci nieba przychylić....to w niektórych sprawach możesz liczyć tylko na siebie. Ale morały prawię...nie, to nie morały - to sama prawda. Daj znak....napisz jak będziesz miała taką potrzebę. Cieplutko pozdrawiam.