Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Coś kiepsko...


...to idzie. Bąbelka wykazywała przez kilka dni oznaki niezadowolenia.  Również jej twarz w czerwone cętki i pęcherzykowe krostki zaczęły wołać wielkie 'halo'. Położna stwierdziła, że to może być skaza białkowa i żeby spróbować odstawić lub ograniczyć produkty białkowe. Co też natentychmiast uczyniłam odstawiając przy okazji inne artykuły, które mogą wpływać na reakcję u dzidziusia. Efekt jakby widać. Pola dzisiaj zdecydowanie spokojniejsza, ale...
Oznacza to, że nie jem: jogurtów, kefirów, mleka, mięsa. Czyli 90% diety odpadło. Za to mogę jeść węglowodany i tłuszcze. Czyli wczorajszy mój obiad to były ziemniaczki z masełkiem zagryzione pyzami. Na kolację i śniadanie - kanapka z masłem pomidorem (o zgrozo!) i sałatą. Dzisiaj na obiad barszcz, z którego wyjadłam ziemniaki, i pyzy zagryzione kanapką z powidłami. A lodóweczka pełna jogurtów i mięska.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.