...przyznam się ;)
Nie odzywałam się od początku roku, bo już niedługo pojawi się dzidziuś między nami. Na ten czas odłożyłam Vitalię. Mimo jest możliwość uwzględnienia w diecie, że się jest w ciąży, to jednak połączenie czasu, który mi mimo wszytko zabierało prowadzenie diety z pracą i baaaardzo spowolnionym życiem było dla mnie nie do uciągnięcia. Od jakiegoś czasu siedzę w domu i w sumie nie mogę się doczekać, aż już mój ogromny brzuch trochę się zmniejszy i będę mogła wrócić do jako takiej aktywności i zacząć się odżywiać wraz z Vitalią i Vitaliuszem. Mam przynajmniej taką nadzieję. ;)
Jeszcze jakieś 3 tyg. :D
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.