Obecny chłopak zmotywował mnie do zmian. I nie myślcie, że stało się to za sprawą namów, o nie! Zauważyłam, że wziął się za siebie i chodzi co najmniej 3 razy w tygodniu na siłownię. Kiedyś wyznał mi, że robi to, aby mi się bardziej podobać i nie chce bym musiała się wstydzić za jego brzuch na plaży. To mnie urzekło i w mgnieniu oka zmieniło moje ślamazarne podejmowanie diet.