Nie mogę zacząć inaczej niż pytaniem:
Czy znacie to uczucie, gdy włączacie sobie ulubioną muzykę do ćwiczeń i nagle czujecie wielkiego POWERA
Ja to uwielbiam! Muzykę włączam wcześniej, żeby się dobrze nastroić, a później robię świetny trening i nie mam problemu, że mi się nie chce!
Oto moja ulubiona składanka:
przy tej muzyce ćwiczenia idą SUPER! a jak się przy tym biega!
A tak poza tym, to dawno nie pisałam, ale trzymam się swoich postanowień i widzę, że to skutkuje.
Chyba w końcu dojrzałam do niestosowania diety tylko do racjonalnego odżywiania. Z ćwiczeniami nigdy nie miałam problemu jak tylko dysponowałam czasem.
I tak jest nadal.
Także waga choć powoli to leci w dół. Teraz ważę jakieś 55kg, obwody też spadły do nawet wyczekiwanego 66 w tali
. Poza tym nie czuję groźby gwałtownego przytycia bo nie może stać się teraz nic takiego co by to spowodowało.
Nie przestanę ćwiczyć, ani nie zacznę się obżerać... ![]()
To ja tyle, jak macie jakąś swoją ulubioną muzykę do ćwiczeń to piszcie!
Chyba w końcu dojrzałam do niestosowania diety tylko do racjonalnego odżywiania. Z ćwiczeniami nigdy nie miałam problemu jak tylko dysponowałam czasem.
I tak jest nadal.
Także waga choć powoli to leci w dół. Teraz ważę jakieś 55kg, obwody też spadły do nawet wyczekiwanego 66 w tali
To ja tyle, jak macie jakąś swoją ulubioną muzykę do ćwiczeń to piszcie!
ruda.maruda
8 czerwca 2014, 22:08ja mam tak, jak usłyszę piosenkę z mojej playlisty biegowej, wtedy nabieram jakiejś takiej energii i chęci na bieganie :P