Od ostatniego wpisu miałam przerwę w ćwiczeniach i z jedzeniem też kiepsko się pilnowałam.
Brak czasu, musiałam dograć spotkanie rodzinne u notariusza dla w sumie 11 osób, co nie było łatwe. Ale udało się . Zaliczyłam wyjazd do Wrocławia i okolic i odwiedziłam rodzinę z którą dawno lub wcale się nie widziałam. Rodzinę mam super, każdemu takiej życzę. Szkoda tylko, że są tak daleko i spotykamy się bardzo rzadko.
Wyjazd i spotkania rodzinne oczywiście wiązały się z większą ilością jedzenia i z proporcjonalnie mniejszą ilością ruchu.
W tym tygodniu chcę już wrócić do ćwiczeń. No i do biegania , które z takim strachem zainaugurowałam. Bieganie na początek 2 lub 3 razy na tydzień. Do tego ćwiczenia na nogi, pośladki, ramiona i brzuch. Połączę je w jakieś zestawy, żeby ćwiczyć na zmianę.
Diety żadnej nie planuję, bo coś to u mnie ostatnio nie wypala, chyba za bardzo lubię jedzenie, nie nadużywam go zbytnio ale lubię jeść różne rzeczy.
Będę jeść dużo owoców i warzyw bo już na działce się zaczynają, jeśli nadal będę mogła to będę jeść nabiał, głównie jogurty naturalne i ser biały. No i ograniczę słodycze.
Widzę po moich wpisach, że co jakiś czas muszę na nowo coś zaplanować, postawić sobie jakieś cele i metody.
Nie umiem zrobić planu np na cały m-c. Właściwie to zrobić umiem ale na pewno bym się go nie trzymała , co chwilę muszę coś od nowa ustalić, nawet jeśli jest to to samo....ale co tam, grunt to iść do przodu.
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
Izula1993
2 lipca 2013, 08:01Dokładnie :) najważniejsze jest to żeby się nie poddawać :) Wystarczy zdrowo się odżywiać i ćwiczyć :) A nie katować się bezsensownymi dietami :) Trzymam kciuki :)