Cotygodniowe ważenie odbyło się jak zwykle z rana - 116,8 kg
Aż mi się buzia uśmiechnęła, jak cudownie widzieć jakieś efekty.
Wczoraj mąż mi powiedział, że nie muszę się już tak katować, już wygląda dobrze.
Teraz mam przestać? Kiedy zaczynam znów gubić kg, niemożliwe. Pytam o co chodzi?
A on na to, że nie może patrzeć jak ja się męczę.
No cóż, kiedyś dopuściło się do takiego stanu, więc dziś trzeba zasuwać, żeby wytopić każde deko, przecież samo nie wyjdzie.
Druga sprawa jest taka, że faktycznie wszystko wokół mnie ostatnio kręci się wokół odchudzania:
- dieta
- ćwiczenia
- pilingi
- zabiegi
- ciągłe czytanie co nowego
- podglądanie, może ktoś ma lepszy sposób
No właśnie tak wygląda ostatnio moje życie.
Ale jak już dojdę do swojego celu, to już postanowiłam - jeśli stanie się to za rok, a taką mam nadzieję - to będzie to akurat nasza 25 rocznica ślubu, więc zorganizuję super niespodziankę dla mnie i dla niego, też mu się należy za te różne dni jak jesteśmy razem
A teraz zmykam na śniadanko:))))))
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
Edytaciek1102
15 stycznia 2013, 19:19idziesz jak burza :) gratki i wytrwałości :)
JAG6910
13 stycznia 2013, 13:2225-tka pyknie mi 6 maja 2014 roku, więc chyba dobry termin, mam nadzieję, że może nie 70, ale chociaż 80, żeby mnie znów mógł przenieść przez próg, hahahahahaha Już się nie mogę doczekać - tego przenoszenia oczywiście, no i te wstrząsy nie powiem, też kuszą:)))))))))))
Aginson
13 stycznia 2013, 02:06Brawo Agusia! I oby tak dalej! Cieszę się razem z Tobą, widzę ile Cię to kosztuje ... A kiedy masz tę piękną 25 rocznicę? Bo wiesz, przydałoby się świat uprzedzić, że w tym dniu, jak się z mężem w pokoju zamkniecie, to trzęsienie powyżej 9 w skali Richtera będzie ;P hihihi (taki żarcik;))
Joakoz1967
12 stycznia 2013, 21:33To będzie naprawdę rewelacyjna okazja i mąż aż zapieje z zachwytu - jestem tego pewna, ciężko na to pracujesz:)
aeroplane
12 stycznia 2013, 12:41najwazniejsze, ze spada :)
Marta.Smietana
12 stycznia 2013, 09:16cudnie!!!!! czytam twój wpis i rycze
Abagta
12 stycznia 2013, 09:14Pięknieeeeeeeeeeeeeeee :))))))))))))))))))))))))))) cieszę się razem z Tobą Kochana moja :*