Wróciłam z mistrzostw z medalem i wielkim pucharem za 3 miejsce w parach kobiet...
Nie spodziewałam się że jakikolwiek medal wywalczę..
Wyjazd był suuuper... Odpoczęłam i odprężyłam się..
Dawno już się tyle nie naśmiałam jak na tym wyjeździe..
Nie myślałam o zmartwieniach związanych z moim związkiem, wszystko jakby się zatrzymało...
To właśnie fotka z dekoracji...
Codziennie obiecuję sobie że zaczne znów jeździć na rowerku, ale jakoś nie mogę się znów za to zabrać. A gdybym to robiła może miałabym szczuplejsze nogi i lepszą kondycje..
Ale i tak nie jest źle..
Ostatni pomiar wagi - 72,5kg
Już niedługo miną 2 lata od kiedy zaczęłam się odchudzać, a nadal nie osiągnęłam docelowej wagi...
No cóż... ale też nie utyłam znów..
Więc nadal się pilnuję i życzę powodzenia wszystkim tu obecnym :)
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
emidaw
6 marca 2008, 07:15Gratuluje medalu, napisz cos więcej na ten temat. Co to za zawody?? Pozdrawiam Cię i życze wtrwałości, no i żebyś na ten rowerek w końcu weszła, hihih