Wczoraj byłam na spotkaniu z pewnym Kolegą-znajomym sprzed lat..Nie mielismy ze soba za bardzo kontaktu, ale czasami widywalismy sie na dyskotece..Zawsze mowił coś w rodzaju "Wariatko ne ubieraj się tak bo cie zjem"..Muszę dodać że na dyskoteki to zawsze się ubierałam kuso, albo przynajmniej z wielkim dekoltem- no przecież trzeba eksponowac najlepsze kawalki ;)..
Wspomniany Kolega dość długo trenował boks i nawet walczył że tak powiem zawodowo.. No w każdym bądź razie kiedy mu powiedziałam że odchudzam się to pierwsze jego słowa to że od diety to mozna tylko przytyc, a wie co mowi bo jednak cos sportu liznal..Nic nowego dla mnie, trochę się już naczytałam więc mówię że nie stosuje zadnych cud diet.. i po takiej dykusji na temat diety, co jeść, czego nie, jak ćwiczyć Kolega mówi "Kobieto nie odchudzaj się wyglądasz super! Masz wszystko co powinna mieć prawdziwa kobieta"...Czy wiecie jak to cudownie brzmi w ustach faceta..Czy Niedoszły kiedykolwiek powiedział mi coś takiego? A skąd...On potrafił wytykać każdy defekt urody-jakby ode mnie zależał kształt mojego nosa(w Kaliforni jeszcze nie mieszkam,żeby odsysanie tłuszczu w przerwie na lunch robić itp)..Kolega za to tak mnie podbudował, że dziś pojechałam na plaże i naprawdę bez skrępowania i zastanawiania się jak wyglądam, wyszłam sobie w bikini (jak w tym wyglądam można obczaić kilka wpisów wcześniej)...No i najważniejsze że zapomniałam o tej FRUSTRATCE sprzed kilku dni..Ja frustratką?! HA HA HA HA... Nigdy więcej!!!
ValentinaLopez
27 lipca 2010, 09:49dziękuje:)za życzenia ja tez pracuje w dysotece i różnych opini się nasłuchałam ale pozytywnych:)
trujacyBluszcz
23 lipca 2010, 16:08Kiedyś miałam chłopaka który swoimi komplementami sprawił, że po raz pierwszy w życiu czułam sie pięknie i byłam pewna siebie, ostatni facet mówił mi coś miłego przeciętnie raz na miesiąc:/ Dlatego uwielbiam widywać sie z moim przyjacielem, który już jak mnie widzi po drugiej stronie ulicy robi taką minę i tak na mnie patrzy że już jestem wyższa o 10 cm i chudsza o 20 uwielbiam jego komplementy, nic tak nie poprawia nastroju. Powinnysmy otaczać sie takimi ludzmi po co nam marudy które tylko wgniatają nas w ziemię?:)
lipsofanangel
23 lipca 2010, 12:54i bardzo dobrze! Kilka komplementów z ust mężczyzny robi swoje :D pozdrawiam :)