Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
A czas tak szybko leci


....był maj,    była matura,  było oczekiwanie na wyniki,  były nerwy  i nie było czasu dla siebie. I przyszedł  czerwiec i czas na składanie papierów na studia ( a studia musiały być  muzyczne) i rozpoczęło się jeżdżenie po egzaminach, kolejne czekanie na wyniki i przyszedł lipiec  i ogłoszenie wyników..... jest zdane,  ale nie na wokalistykę jak było w planie a na realizację dźwięku....w.Nysie....hura jeden etap za nami. Teraz tylko dowieźć dokumenty, załatwić kwaterę bo akademik..... za wysokie progi....nieosiągalny.Na dokładkę od czerwca mąż na bezrobociu ( likwidacja stanowiska pracy), zakład splajtował, przejechał się na budowie autostrady A2 i zwolnił 3/4 załogi. Całe szczęście ,że ja pracuję 2-3 razy w tygodniu.....zawsze jakiś grosz wpadnie. Między tym wszystkim jeszcze moja chora i wymagająca pełnej opieki mamusia.    I przeminęły wakacje. Teraz córa na studiach, mężowi wyszukuję różne zajęcia( np malowanie mieszkania) a ja próbuję poukładać sobie wszystko od nowa i znaleźć czas na rowerek i jakiś odpoczynek.


  • Krynia1952

    Krynia1952

    23 października 2013, 21:23

    Jadziu wszystko się powoli poukłada daj sobie trochę czasu -odwiedzaj nas w pięćdziesiątkach.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.