Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
niedzielnie...deszczowo,nerwowo

Jejku, strasznie Ci współczuję. Chyba zaczynam się bać, że u mnie kiedyś będzie podobnie (też jestem w związku z sporo starszym facetem i też ma syna - tylko póki co nie ma z nim kontaktu, bo matka się nie zgadza). Ech. Trzymaj się jakoś!

Upssss .... nie ciekawie faktycznie. Musisz porozmawiać ze swoim facetem. Niech przejży na oczy. Rozumiem ze to dziecko ale nie moze pozwolic na takie traktowanie. W dodatku Ty tez masz coś do powiedzenia w sprawie bo jesteście razem i to ten dzieciak jest u Was. Nie wiem ja bym nie wytrzymała nerwowo. Trzymaj się Kochana. I walcz o swoje.

moja fote to on juz ma na komórce- jako tam kontakt czesto używany..ale co ciekawe swojej byłej tez ma bo widzialam jak sie wyswietla:P

kurcze moze porozmawiaj z Twoim facetem na ten temat, bo faktycznie nie jest kolorowo...a Jego synek nie może sie tak zachowywać! :/ Współczuje Ci i trzymam kciuki abyście to przetrwali, Powodzonka!

Ściskam Cię mocno!!! Buziaki!!

Ojej.. współczuję Ci bardzo bardzo! Nic gorszego od takiego darmozjada w rodzinie! Najgorsze jednak jest to, że Twój Misiek nie potrafi stanowczo powiedzieć STOP swemu synowi. Myślę, że przez to, że nie wychowywał go, może mieć jakieś poczucie winy, że to on jest odpowiedzialny za nieodpowiedzialność swojego syna. Postaraj się z nim o tym jego podejściu do syna rozmawiać, ale tak na spokojnie, nie raniąc jego uczuc. To bardzo delikatna kwestia. Trzymaj się, nie zabijaj nikogo, uzbroic się musisz w mądrą, anielską cierpliwość.

nie pownnaś siedzieć cicho tylko głośno i wyraźnie powiedzieć co jest nie tak i to koniecznie tak aby obaj panowie byli obecni przy tej rozmowie

:/ okropieństwo! na karnego jeża go!!! chociaż tu superniania nawet by niepomogła! porażka a masakra ze on z wami jeszcze pracuje do tego:/