HELLO:):)
DZIS SIE ZAWZIELAM I POSZLAM NA YOGE!
WOW!
PO 10h NA NOGACH W PRACY DAŁAM RADE:)
ALE WIECIE Z CZEGO SIE NAJBARDZIEJ CIESZE IDAC TAM- ZE NIM SIE ZACZNA ZAJECIA LEZE PLACKIEM NA MACIE PRZEZ JAKIES 20min:):)
W CIEPEŁKU:)
MISIO NIE ZADOWOLONY BO MUSI WRACAC DO DOMKU NA PIECHOTE
OJOJOJOJ!!
ALE W NOSIE TO MAM!
LUBIE YOGE I BEDE CHODZIC!
WIECZNIE REZYGNOWALAM Z WSZYSTKIEGO NA RZECZ INNYCH!!
KONIEC Z TYM!
TERAZ TO JA JESTEM NAJWAZNIEJSZA!!
KONIEC I KROPKA!!
OSTATNIO ZROZUMIALAM ZE LICZYC TO MOGE TYLKO NA SIEBIE!!
NO I NA RODZICÓW, SIOSTRE I BRATA!
NA NIKOGO INNEGO!!
BUZIAK:*
pinky86
18 kwietnia 2012, 20:27i dobrze- ja tez teraz wreszcie się sobą zajmuje a nie wiecznie wszystko ustalam pod kogoś!
Kalla1982
18 kwietnia 2012, 13:53No właśnie o sobie też trzeba pomyśleć. Buziaki
Aminotransferaza
18 kwietnia 2012, 11:34Najlepiej zawsze liczyć na siebie.. :) A plecki oczywiście że moje :) dziarać mi się zachciało i o :) u mnie mój M. wczoraj mojego Rysia po raz pierwszy prowadził.. ale panikowałam po drodze :D :D :D
goraleczka20
18 kwietnia 2012, 08:53super że robisz coś dla siebie, coś co mimo kilku godzinnej pracy i tak sprawia ci przyjemność, Brawo:) Tak trzymaj :) Pozdrawiam :)
meggy25
17 kwietnia 2012, 23:53Kochana jeśli sprawia Ci przyjemność uczestniczenie w zajęciach yogi to za nic w świecie nie rezygnuj z tego !!! :-) buziaki
ulawit
17 kwietnia 2012, 22:17Pewnie - trzeba patrzeć na siebie i swoje potrzeby ;) A wszystkich i tak nie zadowolisz, więc można zadowolić troszkę siebie :D