Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
nowa waga, tydzień do wyjazdu na wakacje


Cześć!

Wczoraj nie pisałam, bo nie miałam już sił po powrocie do domu. Ale pokrótce opiszę jak minął mi dzień. Ale najpierw muszę się pochwalić, że dziś rano wskazówka na wadze wskazywała 70! tego się nie spodziewałam :D 
teraz jak miałam @ waga mi strasznie podskoczyła i miałam przez to doła, ale dziś wynik przeszedł moje najszczersze oczekiwania :D ciekawe jak dalej będzie mi szło. Ale to dodaje motywacji 

Wczoraj miałam do pracy na rano (pytałyście gdzie pracuję- otóż jako asystentka stomatologiczna. wiem wiem, brzmi strasznie, ale o wiele lepiej być z tej strony, haha :D, ale to praca "wakacyjna", czy dalej będę tam pracować to zdecyduję po powrocie z wakacji). Więc godzinka 15.00 a ja już wolna. Poszłam do mojego Narzeczonego, który akurat też wrócił z treningu ze swoim poodpiecznym. Zrobiliśmy obiadek- ryż, pierś z kurczaka w papirusie, warzywa toskańskie i poświęciliśmy godzinkę na odpoczynek. Po czym trzeba było zrobić trening. Ja robiłam 3 serie po 6 ćwiczeń po 1 minucie- 1 ćwiczenie to były pajacyki z obciążeniem po półtorej kilo na stronę, drugie ćwiczenie to wznosy bokiem sztangielek w opadzie tułowia , trzecie ćwiczenie to skoki z przeniesieniem cieżaru na jedną nogę, czwarte to wyciskanie sztangielek, piąte to skakanka i szóste przyciąganie sztangi od piersi w opadzie tułowia. Po każdej serii miałam minutę odpoczynku. Po treningu padłam na ziemię :D Mój Narzeczony i jednocześnie Trener Osobisty też robił trening, ale przede mną i miał już nawrót sił i wymyślił, żebyśmy poszli sobie na giga spacer :D od jego domu na Stary Rynek, u nas tu w Bydgoszczy, gdzie sobie odpoczniemy na Wyspie Młyńskiej i poczekamy na mój autobus. Na początku nie chciałam się zgodzić, bo byłam mega zmęczona, ale doszliśmy do kompromisu (chciał iść na o wiele dłuższy spacer ;P) i ostatecznie byliśmy na jakoś 4km spacerku, no może troche dłuższym. Także trening zakończony aerobami :D Po powrocie do domku czułam mega zmęczenie ale równoczesnie zadowolenie.

Dziś został nam już tylko tydzień do naszego upragnionego wyjazdu do Włoch :) w końcu zasłużone wakacje! już nie mogę się doczekać. Ale na chwilę obecną muszę niedługo jechać do pracy 

Zaraz weekend, jakie macie plany? 
Jakieś ciekawe pomysły na treningi? :)

Pozdrawiam Was wszystkich i życzę powodzenia w walce! 


  • igusiaczek19

    igusiaczek19

    30 sierpnia 2013, 14:19

    Ojejku zazdroszczę tych 70 kg i wyjazdu do włoch :) Fajnie że masz partnera do ćwiczeń, pewnie motywuje Cię narzeczony ;) a co do ćwiczeń to i tak nie mogłabym wykonywać wszystkich, napewno nie podskoki, bo jestem po trój kostkowym złamaniu podudzia :) pozdrawiam, miłego weekendu :)

  • laauraa

    laauraa

    30 sierpnia 2013, 11:43

    Włochy?? jej! zazdroszczę! (ale tak pozytywnie!!) :)

  • Misia_Kasia

    Misia_Kasia

    30 sierpnia 2013, 11:22

    Widzę, że miałaś bardzo udany dzień :) tak 3maj! Aż samej mi się zachciało poćwiczyć, poskakać tylko mam ostatnio problem z lewym kolanem :/ więc się oszczędzam. Gratuluję też spadku wagi :)

  • kamm95

    kamm95

    30 sierpnia 2013, 11:22

    Dziękuję :* / A ja gratuluję spadku wagi! :)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.