Kochane Dziewczynki,
Nowy Rok się zaczął a ja nic nie mam żadnych postanowień, nic mi się nie chce, odchudzać też nie , jak przyjdzie choroba to i tak mnie odchudzi. Jak się próbuję odchudzać to od razu spada mi odporność i choruję. Pożyję to zobaczę co dalej, za parę tygodni mam tomografię to zobaczymy co będzie ze mną dalej. A i tak odżywiam się w sposób zbiliansowany i się nie przejadam.
I tak będzie w życiu tak jak ma być ,a Bóg się śmieje z naszych planów. Zawsze wszystko jest inaczej niż się myśli.
Robię sobie teraz luxny czas, nic od siebie nie będę wymagać ani do niczego się zmuszać, najpierw musze wiedzieć na jakim gruncie stoję, a po wynikach tomografii zobaczę co dalej.
Na jutro jestem zaproszona do mojej najlepszej Przyjaciółki
Serdecznie Was pozdrawiam - Iwonka
brugmansja
9 stycznia 2016, 18:39Prawdę napisałaś, że tak do końca nie jesteśmy kowalami własnego losu. Odpocznij, wyluzuj to też potrzebne dla zdrowia a nie życie w ciągłym spinaniu się. Serdeczne pozdrowienia.
kasaig
3 stycznia 2016, 22:19Dobrego roku!
patih
3 stycznia 2016, 10:09wszystko w życiu układ się samo ale nie warto też wyłacznie płynąć z prądem, trzeba też o siebie zawalczyć
ckopiec2013
3 stycznia 2016, 09:46Ja też nic nie planuję, bo planów nie realizuję, samo życie robi mi plan, miłego spotkania!
Karampuk
3 stycznia 2016, 08:45miłego spotkania z przyjaciółką
Dorota1953
2 stycznia 2016, 23:44Przyjemnego spotkania :)
Magdalena762013
2 stycznia 2016, 23:43Domyślam się, ze po prostu czujesz się rozbita tymi chorobami i ta opieka... Żyj zatem chwila! Miłego pobytu jutro u koleżanki:).
aluna235
2 stycznia 2016, 20:53Grunt o żyć w zgodzie z samą sobą, nie ma co się spinać. Pozdrawiam cieplutko
Beata465
2 stycznia 2016, 20:17Nie można cały czas planować, trzeba czasem odpocząć i wyluzować , powodzenia życzę
jolaps
2 stycznia 2016, 19:22Masz rację że nie robisz postanowień. To zawsze do czegoś zmusza a nie koniecznie mobilizuje. Na mnie postanowienia działają w drugą stronę. Miłego wieczoru z przyjaciółką.