Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Żyby do mnie energia przyszła...


Kochane Dziewczynki:)

Nie pisze , bo nie mam siły ostatnio. 

Bardzo się rozczarowałam działniem siostry, miała w ciagu mojego pobytu w polsce codziennie przychodzic ,zeby pobyc z mamusia ,a ja miałam z mężem sie troche wyrwac na miasto, ale niestety w jednym tygodniu była trzy razy po póltorej godzinki a w drugim tygodniu raz , w weekendy oni jeździli na działkę i znowu nie mieli czasu. No to sobie nic nie odetchnęłam a wręcz przeciwnie tylko sie tym wkurzyłam obiecanki cacanki a głupiemu radość. 

Mysle ,ze gdybym mogła wtedy odetchnąć to naładowałabym kumulatory ,a tak to baterie mi sie wyczerpały i leće na resztkach ( minimalnych) energii. Lubie siedziec sam w pokoju  w nocy - wtedy jest cisza i spokój ,wszyscy spia a ja moge troche poczytać ,pokomputerkowac ,ale niestety rano trzeba wstać. I ciagle jestem śpiąca.

Mąż w dzień sie przesypia ,mama drzemie czasem  - tylko ja oczywiście jestem na posterunku, bo ktos musi. A jak tylko ja sie położę to od razu ktos dzwoni , lub cos ode mnie chce. 

 A nie chce zrezygnowac z mojego nocnego wysiadywania ,bo to najlepszy czas.

Znowu nie chudnę, wody tez jest we mnie sporo. 

Pogoda sie poprawiła ,ale na energie od słońca jeszcze musze poczekać - bo jeszcze do mnie wystarczajace jej ilosci do mnie nie dotarły.

Bardzo Was lubię, Buziaczki :)(kwiatek)<3 a tu sobie wirtualnie pojedzcie torcik (torcik)(tort):), gwarantuje ,ze od niego nie utyjecie  - Iwonka

  • jolaps

    jolaps

    9 czerwca 2015, 19:29

    Od razu widać , że jesteś przemęczona.. Nie rozumiem dlaczego , dy mąż drzemie w południe i mama też to Ty nie możesz i czuwasz? To dla mnie nie zrozumiałe. Po co Ci to czuwanie. Jak bedzię potrzeba to Cie zawołają.

    • iwonaanna2014

      iwonaanna2014

      9 czerwca 2015, 22:28

      Jak próbuje spac to akurat mnie wołaja ,kurcze,az ostatnio powiedziałam ,żeby tego nie robili bo ja tez chće wypocząć. Pozdrawiam serdecznei :)

  • Beata465

    Beata465

    9 czerwca 2015, 15:26

    będzie lepiej...uszy do góry :D

    • iwonaanna2014

      iwonaanna2014

      9 czerwca 2015, 22:27

      Beatko, wierze Ci ,ze będzie dobrze :) Uszy juz ida w góre :)

  • jjkm2

    jjkm2

    9 czerwca 2015, 09:09

    Uważaj na siebie .

    • iwonaanna2014

      iwonaanna2014

      9 czerwca 2015, 22:26

      No własnie ja za duzo się poswięcam innym ,. musże na siebie tez uważać. pozdrawiam :)

  • niezdecydowanaona

    niezdecydowanaona

    9 czerwca 2015, 07:18

    biedna, musisz jej się w koncu postawić i powiedzieć co myślisz, tal być nie może! Życzę miłego dnia :)

    • iwonaanna2014

      iwonaanna2014

      9 czerwca 2015, 22:25

      Masz racje. Serdecznie Cie pozdrawiam :)

  • Grubaska.Aneta

    Grubaska.Aneta

    8 czerwca 2015, 21:41

    Niech przyjdzie w końcu ten czas kiedy zregenerujesz organizm odpoczniesz a problemy będą mniejsze .

    • iwonaanna2014

      iwonaanna2014

      8 czerwca 2015, 23:20

      Tez czekam na taki czas ,zeby sie zregenerowac , a tu jeszcze mnie nerwy czekaja z moimi wynikami w lipcu. pozdrawiam :)

  • jasia242

    jasia242

    8 czerwca 2015, 18:47

    Iwonko Dziękuję za torciki wirtualne , zeby tak można było ograniczyć w realu słodkości. Kochana takie juz jest zycie , dbaj o siebie . Z rodziną tak już jest , trudno o komentarz. Trzymaj się , serdecznie pozdrawiam

    • iwonaanna2014

      iwonaanna2014

      8 czerwca 2015, 23:19

      Staram sie trzymac, dzis próbowalam choć na troche w dzień odpocząc to mnie mama obudziął ,ze chce jechac do domu,a my tydzień temu wrócilismy z Polski. ona nie moze byc sama, lekarka powiedziała 24 godz, pod opieka musi byc - a ona nas zmusza ,zebysmy ją odwieźli. koszmar . kochana ,dziekuje za wsparcie i pozdrawiam :)

  • ckopiec2013

    ckopiec2013

    8 czerwca 2015, 17:44

    Współczuję Ci bardzo, musisz podjąć jakąś decyzję, bo nie dasz rady tak na dalszą metę, dziwię się , że siostra tak mało Ci pomogła w opiece, przecież to i jej mama, ma obowiązek, Jeśli sama nie chce się wykazać, niech partycypuje w kosztach, potrzebna jest jakaś opiekunka, bo Ty opadasz z sił. Spotkajcie się wszyscy, porozmawiajcie i ustalcie jak ma wyglądać dalsza opieka (np. zamiennie , miesiąc u Ciebie , miesiąc u siostry), pozdrawiam i życzę dużo zdrowia.

    • iwonaanna2014

      iwonaanna2014

      8 czerwca 2015, 23:17

      Ja tez sie dziwie ,ze siostra nie pomaga, bo miała z mamą dobrze i korzysci od niej.Juz sie spotkalismy , stwierdzili,ze nie moga pomóc bo musza kupic nowy samochód a potem maja slub córki.. Gdy maz mówił ile kosztował wózek inwalidzki,rolator,leki - to szwagier jakby nie słyszał.No widzisz tacy to ludzie. Pozdrawiam kochana :)

  • andula66

    andula66

    8 czerwca 2015, 16:38

    U mnie w rodzinie jest podobnie dzieci się mama nie interesują ( ma ajzchajmera) tylko my wnuki a głównie meza siostra a jak ona mówi o oddaniu do ośrodka to są oburzeni

    • iwonaanna2014

      iwonaanna2014

      8 czerwca 2015, 23:13

      Dobre wnuki ma babcia. Pozdrawiam :)

  • marii1955

    marii1955

    8 czerwca 2015, 15:54

    Kochana ,wiem jak się teraz czujesz i wiem o czym piszesz ... czytałam Cię chyba z 3 razy , odchodziłam od komputera i myślałam - co by Ci poradzić ... Wiesz Iwonko co wymyśliłam ? Najlepsze dla Ciebie rozwiązanie jest takie ... w Polsce znajdz jakiś Ośrodek Opieki (miejsce dla Was dogodne) , rozeznaj się w płatnościach za niego (nie będą małe) LUB poprzez lekarza ogólnego , do którego Mama była podległa (musiała byś być u tego lekarza i porozmawiać z nim na temat Mamy) w tedy opieka była by z NFZ (ale to może długo trwać - to załatwianie i czekanie na taki Ośrodek Opieki) iiiiiiii po prostu Mamę dać pod opiekę CHOCIAŻBY NA 1 M-C ... Mamę należało by do tego przygotować - bo ona musi podpisać papiery TAM potrzebne - możesz jej powiedzieć , że pojedzie w miejsce gdzie zdiagnozują u niej chorobę - taka forma sanatorium ... niestety musisz troszkę pokłamać , ale w dobrej przecież wierze ......... Myślę , że jest to JEDYNE ROZWIĄZANIE , abyś TY MOGŁA ODPOCZĄĆ ........ Innego wyjścia nie widzę .......... Przecież to tylko na 1 -2 m-ce by ONA sobie tam pobyła , a może jej się tam spodoba? Znajdzie koleżanki i porozmawiać będzie miała z kim .... Kurcze - jakie to jest trudne .......... Ale TY MUSISZ ODPOCZĄĆ - innego wyjścia z tej sytuacji nie widzę . Zacznij działać w tym kierunku i nie myśl sobie , że będziesz wyrodną córką - w ten sposób ludzie sobie pomagają , bo żyć dalej trzeba ... buziaczki :)))

    • iwonaanna2014

      iwonaanna2014

      8 czerwca 2015, 23:11

      Marii kochana, masz racje , np.na miesiąc można by było spróbowac i wszystkim by to dobrze zrobiło. To wszystko jest bardzo trudne. Dzisiaj mama kategorycznie zarządała powrotu do domu,powiedziała,ze ja więżimy ,ze ona sobie doskonale poradzi. No szok. Wykręciłam numer do siostry - ta jej nagadała,ze juz mama nie chce przynajmniej dzis wracać. Wiadomo siostra nie chce powrotu mamy. Ja bym juz na wszystko sie zgodzial ,gdyby mama nie zamęczała mnie tym domem. Bardzo Ci dziękuje, całuje - Iwonka

  • Ebek79

    Ebek79

    8 czerwca 2015, 15:29

    Ty musisz się zrobić trochę egoistką, bo inaczej nie dasz rady. Pomyśl o sobie:)

    • iwonaanna2014

      iwonaanna2014

      8 czerwca 2015, 15:34

      Oj ,musze sie zrobic troche egoistka . Pozdrawiam :)

  • Dorota1953

    Dorota1953

    8 czerwca 2015, 15:21

    Iwonka, a Twoja siostra mieszka w Polsce, czy tam gdzie Ty ???

    • iwonaanna2014

      iwonaanna2014

      8 czerwca 2015, 15:33

      Siostra w Polsce mieszka, specjalnie pojechalismy do Polski ,zeby miec małe wakacje ,a ona obiecała,ze codziennie będzie przychodzic posiedziec z mamą. Ale niestety była rzadko, nic sobie nie odpoczęłam .

    • Dorota1953

      Dorota1953

      8 czerwca 2015, 16:24

      To ona nie powinna się opiekować mamą ??? Trzeba było jej mamę zostawić przed drzwiami, tak jak ona Tobie i wyjechać.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.