Moje kochane
Wizyta była bardzo udana, byliśmy tak jak pisałam u naszego starego znajomego,weterana wojennego, ktory przeszedł cały szlak z Armia Andersa, potem walczył pod Monte Casino, był w Anglii,a potem walczył w Brygadzie Pancernej wyzwalajacej Holandię. Pokazywał nad swoje odznaczenia, w tym order za walki pod Monte Casino, Polonia Restituta i wiele odznaczeń polskich i holenderskich. Pokazał zdjęcia z pochodów weteranów w Holandii, gdy nosił naszą flagę na państowych uroczystościach tu w Holandii przed rodzina kroleską i reprezentami rządów Europy. Znamy się długo ,ale tak dokładnie nie oglądałam tych medali. Żona jego umarła 4 lata temu. Z moją mamą sobie fajnie gadali . Mama odżyła, przy przedwojennych ,kulturalnych manierach znajomego. Wymieniali sobie komplementy. Starsi ludzie też potrzebują rówieśników do pogadania i pośmiania się. Mówią ,że teraz to ich ostatnia stacja w pociągu życia. W towarzystwie byli też holenderscy koledzy, którzy byli zachwyceni moja mamą. A nic kobiety tak nie podniesie na duchu, jak miłe słowa ze strony przystojnych mężczyzn na poziomie.
Dla mamy to był piękny dzień ,nareszcie była trochę wśrod rówieśników, pogadali sobie o dawnych czasach, było dużo śmiechu i przyjemnej rozmowy.Chciałabym stworzyć sytuacje ,żeby mama mogła chociaz raz w miesiącu spotykać sie z koleżeństwem, to jednak fajna rozrywka, kulturalnie i miło.
Gdy wracaliśmy do domu mama mówiła ,że jest bardzo zadowolona z tej wizyty.
Mnie również było bardzo miło ,mężowi także.
Znowu nie mogłam zasnąć w nocy,mąż dowiedział się ,że umarła jego kuzynka . mąż w łózku obliczał ile rodziny mu jeszcze zostało ,a ile umarło ,jeszcze chciał liczyc kuzynów z mojej strony ale mu nie pozwoliłam . potem tak sie roztrzeźwilam i juz w ogole nie mogłam spać. I rano obudzilam się zmęczona - ale wstawac trzeba bo wzywaja obowiązki.
Serdeczne Buziaki - Iwonka
brugmansja
24 lutego 2015, 21:33Lepiej nie robić takich rachunków, jak to uczynił Twój mąż. Takie jest życie i nie ma co tego roztrząsać. Super pomysł z zabieraniem mamy na spotkania ze znajomymi i zapewnienie jej umysłowej i towarzyskiej rozrywki. To z pewnością wpłynie korzystnie na jej stan psychiczny.
iwonaanna2014
24 lutego 2015, 22:56No właśnie maż tak wylicza kto jeszcze zyje a kto nie ,w piatek idzie na pogrzeb swojej kuzynki. On jest bardzo wrażliwy psychicznie. Mama jakby tak miała częściej spotkania z fajnymi starszymi ludźmi to byłaby w innej formie,ale u mnie to jest niestety bariera językowa i sobie nie pogada. Ale mam takie dwie osoby polskie, z którymi bardzo dobrze sie dogaduje. Buziaczki :)
kacper3
24 lutego 2015, 10:11Bo to tak jest ze nowe towarzystwo i przeszlosc na chwilke pomsgaja...fajnie ze chodz na chwilke i ze i ty miaas fajny dzien!
iwonaanna2014
24 lutego 2015, 22:52Za to następnego dnia już mamusia chciała do domu i tak w kółko. Dzisiaj już też planowała co zawiezie do domu. Codziennie sie boje ,że ona znowu będzie o tym mowić. Buziaczki :)
lukrecja1000
24 lutego 2015, 06:48Piekny dzien:-)takie spotkania zapadaja na dlugo w zyczliwej pamieci..pozdrawiam Kochana ,duzo zdrowka dla WAS wszystkich -Jula
iwonaanna2014
24 lutego 2015, 22:50Julitko kochana, Tobie tez duzo zdrówka i radości życzę- Iwonka
marii1955
23 lutego 2015, 23:38Mamie zapewne tego brakowało - takich pogaduszek i kontaktu z innym ludzmi ... Zazwyczaj takie spotkania bardzo korzystnie wpływają na psychikę starszego człowieka , może on się pokazać w śród innych . Pięknie ,że będziecie to podtrzymywać - świetny pomysł :) Buziaczki :)))
iwonaanna2014
24 lutego 2015, 22:49Marii kochana, mamie tego brakowało ,ale na drugi dzień juz i tak chcial jechac do domu. Mowi ,że łapią ja takie momentu,że ma wrazenie, że tylko w swoim domu czułaby sie bezpiecznie.A to paradoksalnie jest odwrotnie, bo tam nie ma opieki. Buziaczki :)))
jolaps
23 lutego 2015, 17:50Świetnie, że zapewniłaś mamie kontakt z innymi ludźmi i to jeszcze rówieśnikami. Rozejrzyj się wokół może są jakieś kluby, do których mogłabyś z mamą pojechać. Stałe kontakty na pewno dobrze by jej zrobiły.
iwonaanna2014
24 lutego 2015, 22:45Własnie myśle,żeby ją wozic do takichfajnych,starszych ludzi na pogaduszki :)
Grubaska.Aneta
23 lutego 2015, 15:33Bardzo dobrze ze mama miała możliwość wyjść do takich osób z którymi tak świetnie się dogaduje :)
iwonaanna2014
24 lutego 2015, 22:44Tak Anetko, poznaje mamę z z fajnymi ,starszymi osobami :)
Ebek79
23 lutego 2015, 15:32Sama bym chętnie uczestniczyła w tym spotkaniu. Oglądała te medale i przysłuchiwała się rozmowom:) Może teraz znajomy odwiedzi Was i mama znów miło spędzi czas.
iwonaanna2014
23 lutego 2015, 23:49Tak to bylo bardzo ciekawe spotkanie, duzo sie dowiedzieliśmy . Pozdrawiam :)
puszysta43
23 lutego 2015, 15:27Fajnie ze mama trochę odzyla w towarzystwie ,moja nie lubi takich spotkań, jest typem samotnie a :-(
iwonaanna2014
23 lutego 2015, 23:48nie na długo odżyła bo juz dzis mówiła ,że chce jechac do domu :(