Tak - utyłam. Od czasu gdy lekarka powiedziała mi ,że nie wolno mi stosować żadnej diety to sobie dogadzam, nawet ciastka z kremem jem , dużo owoców, jakoś nie mam apetytu na białko , ale muszę je zjadać ,żeby dodać sobie sił. po operacji będzie tylko dieta płynna i podobno sie bardzo chudnie ,gdy organizm leczy rany. Czytałam ,że Przemek Saleta po wycięciu nerki schudł 17 kg w 22 dni.
Oczywiście muszę z tym tyciem nie przesadzać, góra do 85 kg .bo taka wagę podałam anestezjologowi i muszę się tego trzymać.
Psychicznie u mnie jest róznie ,raz całkiem nieźle a czasem totalna panika
Pozdrawiam Was serdecznie
dede65
3 lipca 2014, 09:04Kazdy bałby się na Twoim miejscu i to całkiem normalne.Ale jestem pewna ,że wszystko się uda, przesyłam uściski i buziaki ;)
iwonaanna2014
3 lipca 2014, 18:50Bardzo Ci dziękuję za serdeczne słowa wsparcia . Ja również przesyłam Ci usciski i buziaki :)
pulpeciasta
1 lipca 2014, 16:44Hej, polecam ksiąze Huldy Clarck - kuracja zycia, nie wiem jaki masz stopien zaawansowania choroby i ile czasu do operacji, ale mnie ta książka uratowała przed stołem operacyjnym - dosłownie.
iwonaanna2014
3 lipca 2014, 18:45Bardzo Ci dziękuję :)
lukrecja1000
1 lipca 2014, 16:19Iwonko to naturalne,ze sie boisz Twoja choroba jest powazna..tu na Vitalii jest babeczka,ktora jest bez nerki z pamietnika wynika ,ze ma sie dobrze i zyje zupelnie normalnie..prubowalam ja podpytac ale nie podiela tematu..a i jej nicka nie pamietam.Pomyslalam zaraz o tobie,ze i TY z tego wyjdziesz..zaufaj Bogu,lekarzom i badz silna!Wazne jest bys dostarczala duzo ceccych mikroelementow i witamin..koniecznie jedz buraki ,maja duzo zelaza..Mnie od operacji bardzo wychodza wlosy..wczesniej leczona bylam silnymi antybiotykami ,ktore mialy wyleczyc mnie z jakis okropnych bakterii jelit...bylam wiec juz oslabiona..Teraz kazdego dnia pije mleko z odrobina drozdzy..maja w sobie cala palete witaminy B i bardzo duzo bialka..w kilku okruszkach drozdzy jest tego bialka wiecej niz w kotlecie schabowym..trzeba tylko pamietac by chwile podgotowac w goracym mleku lub wodzie by nie rosly..Iwonko skoncentruj sie na dobrym dzialaniu by odzyskac zdrowie i staraj sie nie wpadac w panike..Teraz oslabionemu cialu bedzie potrzebna Twoja SILNA WOLA...uruchom wiec duchowe bicepsy i walcz...zobaczysz,ze za kilka miesiecy dojdziesz juz po wszystkim do siebie.Pozdrawiam serdecznie:))))Jula
iwonaanna2014
3 lipca 2014, 18:44Kochana Julitko, Ty naprawdę umiesz dodać nadziei. Dziękuje z całego serca :)
BigMum
1 lipca 2014, 16:11zycze zdrowka
iwonaanna2014
3 lipca 2014, 18:43BigMum bardzo Ci dziękuję :)