NO I ROZPOCZYNAMY KOLEJNY DZIEŃ WALKI Z KILOGRAMAMI,TŁUSZCZEM I FAŁDKAMI.WESZŁAM DZISIAJ NA WAGĘ I BYŁA MI PRZYCHYLNA POKAZAŁA TROSZECZKĘ MNIEJ.DOBRZE.TYLKO CHYBA ZLIKWIDUJĘ WSZYSTKIE LUSTRA W DOMU.MIMO IŻ KILOGRAMY SPADAJĄ TE OKROPNE FAŁDKI NA BOCZKACH NADAL SĄ.UDA JAKIE BYŁY TAKIE SĄ.WIĘC JUŻ SAMA NIE WIEM CO MAM JESZCZE ROBIĆ.MOŻE ZLE ŻE SKONCENTROWAŁAM SIĘ NA ĆWICZENIACH WYŁĄCZNIE NA BRZUCH.NO ALE ŻEBY ON TAKI ŁADNY BYŁ TO BYM NIE POWIEDZIAŁA.NADAL JEST OBWISŁY PO CIĄŻY.
TROCHĘ PONARZEKAŁAM A TERAZ BIORĘ SIĘ ZA ĆWICZENIA I SPRZĄTANIE DOMU.PÓZNIEJ MAM ZAMIAR WYJŚĆ Z CÓRKĄ POGRABIĆ LIŚCIE BO JEST TAKA ŚLICZNA POGODA.
POZDRAWIAM WSZYSTKIE VITALIJKI I ŻYCZĘ MIŁEGO DNIA.
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.