Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
01.11.2011 CZTERNASTY DZIEŃ DIETY

NAPISAŁAM W TYTULE 14 DZIEŃ DIETY....NIESTETY DZIEŃ MINĄ ALE BEZ DIETY.BYŁ NORMALNY OBIAD.ROSOŁEK,ZIEMNIACZKI,PIECZONE MIĘSKO A PO OBIADKU KAWUSIA NO I OCZYWIŚCIE COŚ SŁODKIEGO DO NIEJ...A WIĘC PORAŻKA NA CAŁEJ LINI.
POSTARAM SIĘ TO SOBIE ODBIĆ ZWIĘKSZAJĄC DZISIAJ ĆWICZENIA.JESTEM NA SIEBIE TAK ZŁA ŻE SZKODA MÓWIĆ
DZISIAJ MÓJ UKOCHANY ODJECHAŁ...ALE PRZED WYJAZDEM ZROBILIŚMY ZDIĘCIA NASZYCH SYLWETEK I ZOBACZYMY JAKIE BĘDĄ REZULTATY ZA MIESIĄC BO ZOBACZYMY SIĘ DOPIERO NA MIKOŁAJKI.
WIĘC DLATEGO MAM TERAZ WIĘKSZĄ MOBILIZACJĘ DO TEGO ABY TRZYMAĆ NARZUCONĄ SOBIE DIETĘ I WIĘCEJ ĆWICZYĆ.NIE UKRYWAM ŻE CHCĘ BYĆ LEPSZA...6 GRUDNIA KOŃCZĘ TEŻ A6W WIĘC ZOBACZMY CZY MOJA SYLWETKA COŚ SIĘ ZMIENIŁA.
NAJBARDZIEJ MARTWIĘ SIĘ O SPADEK WAGI PONIEWAŻ MAM STRASZNIE ZŁĄ PRZEMIANĘ MATERII.JUŻ SAMA NIE WIEM CO Z TYM FANTEM ZROBIĆ.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.