Witajcie :)
to już dzisiaj 4 dzień diety i jakoś się trzymam chociaż jak gotowałam obiad dla rodzinki między innymi kapustę na słodko i jak zasmażałam słoninkę to dostałam takiego ślinotoku, że nie mogę spróbować - aż nie da się tego opisać. Nawet jak teraz piszę to GO DOSTAJĘ.
Ale najważniejsze że dałam radę i nie spróbowałam!!!! Aby tak dalej. tłumaczę sobie, że jak schudnę to wtedy troszeczkę będę mogła zjeść- jeżeli schudnę. Jak na razie to 1,5 kg zleciało ale to przecież woda.
Oglądałam to zdjęcie co ostatnio dodałam i rzeczywiście dość szczupło wyszłam. Pewne jest to że wciągnęłam brzuch jak to do zdjęcia :)
A tutaj raptem miesiąc później. Tam waga 97-98 a tu 100-102kg i jaka różnica.
U mnie najgorszy jest brzuch piersi już mam male z porównaniem jakie miałam przed karmieniem córki, ale cóż..... życie
Jutro jadę na grzybki i mam nadzieję, że będą jakieś zbiory. Jedzenie naszykowane i zabieram w pojemniczkach.
BUZIAKI
EDYCJA
zdjęcie dodałam dwa razy i nie potrafię usunąć.... bleeee
aniaczka95
10 października 2012, 08:51DZIĘKUJĘ! Przemiły komentarz :) powodzenia życzę :)
a.g.a.
9 października 2012, 21:44Ja od jutra zaczynam dietę zdrowe serce z Vitalii. Powodzenia.