Jestem dzisiaj wykończona! Wstałam o 7 rano, bo musiałam jechać do mojej siostry,aby zająć się jej 1,5 roczną córeczką Yasmin. Zanim wyszykowałam naszą trójkę to wyruszyłam z domu ok 9. Dzisiaj też miałam umówioną wizytę w poradni Rehabilitacyjnej z Krystianem między 13 a 17. Wizyta była wyznaczona w październiku , więc musiałam wejść do lekarza, aby zmienił datę na skierowaniu, potem poczta oraz szybkie zakupy i w autobus. Wszystko byłoby dobrze gdybym nie musiała przejść przez park z wózkiem. Zawsze idę z 10-15 minut teraz szłam z 40. Byłam cała mokra a potem musiałam jeszcze wnieść na 4 piętro. Nie interesowało mnie nawet ile kalorii spaliłam, bo nie miałam siły.
Wizyta w poradni Rehabilitacyjnej na którą zostaliśmy zapisani z Krystianem po bilansie 6-latka. Okazało się, że jak to Dr określił wada z leńistwa..hmmm będzie chodził na ćwiczenia i powinno być ok. Do pierwszego autobusu, który przyjechał nie zmieściliśmy się z wózkiem i czekałam na drugi. Byłam wściekła. Do domu dotarłam na 17.
Teraz mój Krystianek jest pierwszy raz u dentysty, Hania się bawi a ja odpoczywam
Pozdrawiam cieplutko
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
golcia18
15 grudnia 2010, 20:32Ja jak odbieram małą z przedszkola ok 16 to wtedy czekam nawet 30 min na przystanku bo autobusy są tak [przepełnione ze boje się wejść z nią tam i czekam aż przyjedzie trochę bardziej pusty! I wtedy też mam nerwy! Buziaczki:):)
iZaCzArOwAnYmOtYlEki
15 grudnia 2010, 18:06napewno dużo spalonych kalorii :)