niestety ,prawie miesiąc odchudzania a ja schudlam 1,4 ,to jakiś żart.No koniec ściemniania ,od poniedziałku zaczęłam dziennie ćwiczyć .Codzień po 40 -45 minut ,po takim wysiłku leci ze mnie jak diabli .teraz dopiero mogę zacząc odchudzanie .Nie jem slodyczy ,pieczywa,tłustych rzeczy ,fast food przestał dla mnie istnieć ...dzień zaczynam od szklani wody ,potem trening ,prysznic i pyszna owsianka .Takie śniadanko mi smakuje i nie zamierzam jeść nic innego ,obiad to przewaznie jakieś warzywka plus mięso ...
dziś troszkę zmieniam swój jadłopspis ,stawiam na większa ilosc białka i warzyw a owoc tylko do śniadanie ,ewentualnie arbuz na podwieczorek...chcę do końca lipca przeprowadzic mały eksperyment ,mianowicie zrezygnowac z makaronów ,pieczywa,własnie owoców po południu ,a jesc warzywa warzywa warzywa .I ZOBACZE CZY TO W połączeniu z treningiem 6 razy w tyg po 40 minut da jakieś efekty ...
dziś na obiadek cukinia faszerowana papryką i pieczarkami oraz pomidorkami ,dla męża z serem pleśniowym dla mnie bez sera ....
trening dziś zaliczony ,strasznie uwielbiam ćwiczyć z Billy Blanks TEA BO ,poce sie przy tym jest moc ....i przede wszystkim rusza sie całe cialo ...a o to chodzi ...