Dzisiejsza silownia zaliczona: skupilam sie na nogach i ramionach. Jutro pocwicze Insanity i pewnie jeszcze posladki z Tiff, 8 minut brzuch, Mel B brzuch, 8 minut nogi.
Moj jadlospis czasami jest tragiczny, jak bialko jest w normie, to za duzo wegli, innym razem za malo wegli, za duzo tluszczu, dlatego postanowilam ze sama sobie uloze jadlospis, jednak opierajac sie na tym zeby dostarczyc 1700- 1800 kcal, z tego powodu, ze wole chudnac wolniej, zdrowiej, cwiczyc i nie robic szkody organizmowi. W dodatku zblizaja sie Swieta, wiec nie wyobrazam sobie wskoczyc teraz na np. 1200 (!), cwiczyc a za chwile obzerac sie jak prosiak, no bo przeciez stoi na stole i stygnie a poza tym, nie po to sie tyle gotowalo i pieklo- stalo przy garach- zeby teraz "odrobiny" nie sprobowac!
W kazdym razie w planie mam 3 dniowy urlop od "Shaunowych podskokow"- czyli dni swiateczne, ale wraz z 27 grudnia trening rzecz jasna sie odbedzie ;)
W skrocie najblizsze plany:
czwartek- Insanity, brzuch, posladki, nogi
piatek- Insanity, trio+?
sobota- Insanity, trio +?
niedziela- mierzenie, mozliwe ze wazenie (nie obiecuje) + zdjecia
poniedzialek- wolne
wtorek- wolne
od srody do poniedzialku (18-23 grudnia) Insanity
Swieta- 3 dni wolne
od piatku do poniedzialku (27- 30 grudnia) Insanity
Pozdrawiam ! ;)
gruszkin
12 grudnia 2013, 07:55No i plan jest. A z kaloriami masz rację, żeby ich nie obniżać, poza tym przy insanity 1200 byłoby stanowczo za mało.