i tym razem się z tego cieszę. Nie wiem czy to prawda, ale mam wrażenie że to dzięki niejedzeniu chleba waga w końcu drgnęła. Bo nie jem go od poniedziałku czyli trzy dni. Zawsze tak było, że jak przestawałam jeść chleb to waga spadała. Jakiś czas temu zrobiłam testy na nietolerancje pokarmowe i wyszło, że nie toleruję drożdży. A w dzisiejszych czasach znaleźć gotowy chleb na zakwasie to niemal cud. Więc muszę się obyć całkiem choć uwielbiam.
Jadę niedługo do kardiologa. Zobaczymy co powie. Już mi się ckni za bieżnią...
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
Optymistka58
16 marca 2013, 10:49Ja zaczynam myśleć o pieczeniu chleba dla mojej córki.bo przynajmniej wiem co w tym chlebie jest ;]
sarna88
14 marca 2013, 23:49gratulacje :D
alam
14 marca 2013, 09:05Możesz przecież sama piec chleb na zakwasie. Przepisy są w internecie, nawet na zakwas. Pierwszy raz jest z nim trochę roboty, ale potem odkładasz trochę na następny raz!! Powodzenia!!