Wczoraj jadłam zdrowo, ale za dużo, mimo to spadek rzędu 0,1 kg zaliczyłam. Zależałoby mi, żeby dziennie chudnąć od 0,1 do 0,2 kg to by dawało od 0,7 do 1,4 kg na tydzień. Jeżeli będę mieścić się w tych normach to będzie dobrze!
Wczoraj nie poszłam na siłownię, ten mróz skutecznie mnie odstraszył przed wyjście z domu. Zrobiłam więc 46 min na rowerze czyli ponad 15 km i 600 kalorii spalone :)
Dziś chyba powtórzę rower, mam nadzieję z wydłużeniem czasu... a jutro już siłownia bo po pracy zawsze łatwiej o nią zahaczyć, nie trzeba specjalnie wychodzić z domu ;)
Jestem pełna optymizmu :)
Ivonneee
3 stycznia 2016, 14:53Komentarz został usunięty
angelisia69
3 stycznia 2016, 13:52ja mam w domu mini-silownie i pogoda mi nie straszna ;-)
Ivonneee
3 stycznia 2016, 14:04Jak zmienię mieszkanie na większe to też rozbuduję swoją mini-siłownię ;) bo na razie mam tylko rower, kilka hantli i keetle bell ;) Przydałby się steper i odrobina miejsca by kręcić hula hopem :)
angelisia69
3 stycznia 2016, 14:09ja mam praktycznie to samo,hantle regulowane no i hula,ale ono nic nie daje :P bardziej taka rozrywka
Ivonneee
3 stycznia 2016, 14:11A masz to takie z wypustkami? Bo ona mega mięśnie wyrabia, ja mam ale teraz nie mam gdzie ćwiczyć. Czekam na wiosnę to będę kręcić na działce a potem może uda się przeprowadzić do większego lokum :)
Ivonneee
3 stycznia 2016, 14:11I jest ciężkie.
angelisia69
3 stycznia 2016, 14:38tak z wypustkami,ale miesnie??hehe wiekszej bajki nie slyszalam,to bardziej na talie i takie wyszczuplenie na poczatek ale nie miesnie :P
Ivonneee
3 stycznia 2016, 14:54No ja przy tym tak spinałam mięśnie (żeby mniej bolało), że po jakimś czasie widziałam efekty na górnych mięśniach brzucha... a nie kojarzę, żebym robiła w tym czasie inne ćwiczenia. Chyba nie miałam urojeń, ale może się mylę...
angelisia69
3 stycznia 2016, 15:35bo spinalas miesnie,a to jest wazne,jak robisz cwiczenia silowe to automatycznie je spinasz dlatego wlasnie tez powstaja miesnie na brzuchu.
aida69
3 stycznia 2016, 13:42Super ! Działaj działaj! Powodzonka na siłowni! Daj z siebie wszystko!
Ivonneee
3 stycznia 2016, 14:05dziękuję!
annaewasedlak
3 stycznia 2016, 13:13Waga 75 kg to moje marzenie- jakoś trudno mi do niej dobić. Niby już, już a zaraz gdzieś ucieka.
Ivonneee
3 stycznia 2016, 14:05Dasz radę, będzie dobrze!
majkapajka
3 stycznia 2016, 13:11Haha - u mnie rowniez - 0,1 na wadze :) kazde 100 gram sie liczy, wiadomo na poczatku spadaja kilogramy ale jak zaczynaja spadac gramy to wtedy wiemy ze wytrwalysmy! Gratuluje i trzymam kciuki za dalsze spadki :)
Ivonneee
3 stycznia 2016, 14:06O tak to prawda! :) Dziękuję!