Nie pamiętam, który to już tydzień diety i ćwiczeń, ale od stycznia to już sporo minęło. Ostatnie tygodnie niestety nie powalają - waga waha się nieistotnie raz w te, raz we wte , cały czas około 49. Może po prostu ten ostatni kilogram sobie odpuścić? Obwody też się nie zmieniają bardziej niż o 0,5 cm od dłuższego czasu choć sumiennie ćwiczę 4 razy w tygodniu i wydeptałam już dziury w orbitreku prawie. Może po prostu już się nie da niżej i cały tłuszcze w mięśnie już przemieniony? W sumie chyba od liceum mniej nie ważyłam.
Dzisiaj odstępstwo od diety ale chleb razowy z serkiem topionym jest super!
megiagnes
19 kwietnia 2013, 17:25super waga zazdroszczę ;)
isssia
19 kwietnia 2013, 17:08Twoja fota lepsza!
misieekk
19 kwietnia 2013, 17:02masz super brzuszek!