Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Slodyczom mowie 'Nara'=)


Dzis moj drugi dzien, odkad pozegnalam sie z slodkosciami.
Jutro mija miesiac odkad nie pale.
Od kilku dni nie rzucam sie na jedzenie...opanowalam sie. Jestem z siebie dumna:)

Do konca ferii obiealam sobie zjechac do wagi 69 kg. Uda mi sie:) Wierze w siebie.
Dzis zjedzone: 2 kawalki chleba(sniadanie), 2 kawalki chleba, 3 jablka(obiad). Nie jest zle. Ale zamiast chleba moglabym jesc wiecej warzyw itp. Teraz bedac w domu przez 18 dni. Musze sie bardzo starac by wraz z nowym semestrem zrobic dla siebie cos pozytecznego tj. utrata max zbednych kg. Musze sie postarac zeby zgubic ok 4 kg....ale dla chcacego nic trudnego. Dzis moge jeszcze zjesc kasze manne(ale nie musze)
Ogolnie dzis jestem pozytywnie nakrecona:)....zaczyna mi sie powoli ukladac....dluga historia, ale w skrocie powiem ze to moj kolega z lawki szkolnej:)
  • malajkaa

    malajkaa

    28 stycznia 2011, 14:48

    Gratulacje :-) Jedz więcej, kilogramy i tak zlecą. Pozdrawiam!

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.