Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Gdzie sie podziala moja sila???


Z dnia na dzien staje sie coraz bardziej pulchna....puchne w oczach....ale koniec z tym w weekend zrobie zakup mojego zycia tzn kupie wage(wlasna) nie bede skazana na innych...Dzis: 2x kiwi, 3x tortilla, talerz zupy fasolowej z bulka, 3x czekoladki 'ala' merci, kasza manna(miseczke) Wydawalo mi sie ze az tak duzo nie zezarlam,ale zliczajac to, masakra po prostu.
Zaraz zabieram sie za cwiczenia i spac;P
Na jutro mam plan i z nim zostane:
Mniej jesc, wiecej pic.
 Ograniczyc badz wyeliminowac slodycze

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.